Środa, 27 listopada 2024
RumiaTV
Fundusze krajowe Fundusze UE
BIP Rumia powiększ czcionkę pomniejsz czcionkę Zwiększ kontrast Zmniejsz kontrast

Początki „banditen Siedlung” – tak powstawało osiedle przy ul. Sabata i Kombatantów


Początki „banditen Siedlung” – tak powstawało osiedle przy ul. Sabata i Kombatantów04.11.2020 r.

Mapa osiedla Kombatantów z 1942 r.

Dawniej mówiło się o tym miejscu „banditen Siedlung” (niem. „bandyckie osiedle”), obecnie określa się je nieoficjalnie „osiedlem Kombatantów”. Mowa o zespole kamienic położonych w Zagórzu, w rejonie ulic Sabata i Kombatantów – od nazwy tej ostatniej ulicy bierze się używane współcześnie miano. Historia tego miejsca sięga czasów okupacji hitlerowskiej. Jest to więc najstarszy w mieście zwarty zespół budownictwa wielorodzinnego. Przy okazji upamiętnia on ważny epizod w lokalnych dziejach.  

Rumia – zaplecze Luftwaffe

Aby poznać dzieje osiedla, należy cofnąć się do czasów II wojny światowej. Podczas okupacji dzisiejsze tereny Rumi dość szybko przekształcone zostały w zaplecze produkcyjne i szkoleniowe dla niemieckiego lotnictwa wojskowego. We wrześniu 1940 roku wyłączono z użytku cywilnego rumskie lotnisko – odtąd miało ono pełnić funkcje czysto militarne. W placówkach ulokowanych na terenie Rumi szkolono też pilotów oraz personel pomocniczy.

Na terenie gminy powołano do życia duże zakłady przemysłowe, które zajmowały się produkcją części lotniczych m.in. do samolotów Focke-Wulf, Heinkel i Junkers oraz wyposażenia osobistego – spadochronów czy opatrunków. Siedziby tych firm ulokowano w odebranych Polakom budynkach. Taki los spotkał dużą fabrykę Brunona Kaszubowskiego czy niedokończoną szkołę w Janowie (obecnie Szkoła Podstawowa nr 4 im. Janusza Korczaka).

Siedlung Rahmel-Sagorsch

Projektowanie osiedla Kombatantów rozpoczęto w 1942 roku. Jego powstanie było ściśle powiązane z obecnością w Rumi dwóch dużych zakładów produkujących części lotnicze: usytuowanego w miejscu dawnej garbarni (obecnie teren Galerii Rumia) Apparatebau Gotenhafen oraz ulokowanego przy dzisiejszej ulicy Ceynowy Flugzeugwerk Kurt Kannenberg.

Kamienice budowane były dla pracowników obu fabryk, a także dla cywilnej i wojskowej kadry lotniska oraz wybranych mieszkańców gminy. Do budowy wykorzystano jeńców z okolicznych obozów pracy. Budowę osiedla zakończono najprawdopodobniej w 1943 roku.

Ciekawostką może być fakt, że docelowo osiedle miało być znacznie większe, a zachowane budynki postawiono w ramach pierwszego etapu całej inwestycji. Kolejne kamienice miały powstać między dzisiejszą ulicą Stefana Batorego a Zagórską Strugą (drugi etap) oraz na terenie Szmelty, przy dzisiejszej ulicy Kamiennej (trzeci etap). Całość miała objąć docelowo aż 600 mieszkań i zostać wybudowana razem z infrastrukturą towarzyszącą: drogami, oświetleniem i kanalizacją. Szeroko zakrojone plany przerwała pogarszająca się sytuacja Niemców na froncie. Dodatkowo na przełomie 1942 i 1943 roku miejscowe firmy wnioskowały do lokalnych władz o stworzenie dedykowanej im bocznicy kolejowej. Brakuje jednak informacji, czy prośbę tę spełniono.

Plany osiedla Zagórze, 1942 r.

A po wojnie…

Mimo wyjątkowo zażartej bitwy z wiosny 1945 roku, toczonej w bezpośrednim sąsiedztwie osiedla Kombatantów, budynki w dość dobrym stanie przetrwały wojnę. Z relacji mieszkańców, którzy wychowywali się w tym miejscu w latach czterdziestych i pięćdziesiątych, wyłania się następujący obraz: „Niektóre z budynków nie zostały podczas wojny dokończone, budowę finalizowano już w okresie powojennym. Po wojnie było to osiedle kolejowe, mieszkali tam głównie pracownicy kolei. Mieszkania były różnej wielkości, z reguły dwupokojowe, czasami trzypokojowe z dodatkowym pomieszczeniem dla służby. Te ostatnie projektowane były dla oficerów. Mieszkania posiadały kanalizację, duże poddasza. W okolicy nie było brukowanych czy wylanych asfaltem dróg, stały same bloki. Ludzie, którzy tam mieszkali, tworzyli wspólnotę. Wszyscy trzymali się razem. Każdy się znał, chociaż osoby z zewnątrz raczej się tam nie zapuszczały, bo miejscowa młodzież nie lubiła obcych” (Zygmunt Pałasz, w rozmowie z autorem tekstu, 20.10.2020).  

Poszukiwania trwają

Nowe światło na zagórskie osiedle oraz zagadnienia związane z lokalnymi przedsiębiorstwami lotniczymi z czasów II wojny światowej mogą rzucić dokumenty znajdujące się w niemieckim Bundesarchiv. Z opisów katalogowych wiadomo, że zachowała się dokumentacja firmy Apparatebau Gotenhafen – m.in. plany fabryki w Rumi-Zagórzu, mapy okolic, umowy handlowe, dokumenty dot. zatrudnienia polskich pracowników i inne. Dalsza kwerenda z pewnością ujawni wiele interesujących faktów.

Artykuł napisano na podstawie zachowanej dokumentacji „Siedlung Rahmel-Sagorsch” (AP Gdańsk, o. w Gdyni).

Autorem tekstu jest Dariusz Rybacki, pełnomocnik burmistrza Rumi ds. historii.

Fundusze zewnętrzne
Kalendarz wydarzeń