Często pojawiające się w naszych domach rośliny są reakcją na impuls, który „dopadł” nas podczas codziennych zakupów. Zdarza się jednak, że jest to skrupulatnie zaplanowany zakup bądź otrzymany z jakiejś okazji prezent. A co, jeśli Wam powiem, że istnieją bardziej ekologiczne i zrównoważone metody powiększania domowych kolekcji? O takich rozwiązaniach opowiedziała mi pani Agnieszka.
– Rzadko kupuję rośliny w sklepie, bo staram ograniczać niepotrzebną konsumpcję. Dlatego też pozyskuję je z innych źródeł: bywają to rośliny niechciane i komuś niepotrzebne albo wymienione lub odkupione za drobne pieniądze. Wykorzystuję w tym celu lokalne grupy facebookowe. Polecam szczególnie „Zielony bazar – sprzedam/oddam rośliny Trójmiasto”. Oczywiście wymieniam się także ze znajomymi czy rodziną, jeśli tylko na ich parapecie znajdę coś interesującego. Zdarzało mi się znaleźć rośliny nawet na śmietniku, w tym dorodne grubosze różnych odmian, które do dziś mają się świetnie – mówi pani Agnieszka, właścicielka kolekcji liczącej ponad 80 roślin.
Wymiana kwiatami staje się coraz popularniejsza. Stacjonarnie, już kilka lat temu, swój debiut miały „zielone punkty”. Są to kawiarnie lub sklepy, w których można zostawić roślinę, a w zamian wziąć inną. W dobie koronawirusa trend ten przeniósł się do internetu, gdzie w różnych grupach można nawiązać kontakt nie tylko z sąsiadami, ale i z pasjonatami zieleni z całego kraju. To nie tylko budżetowe rozwiązania mające na celu powiększenie naszych kolekcji, ale również możliwość uratowania rośliny, która u kogoś innego czuła się źle. Korzyści są więc obopólne!
– Sukulenty, czyli rośliny gromadzące wodę w swoich organach, do których należą m.in. wszystkie kaktusy, grubosze, aloesy, ale też Sansevieria (znana pod nazwą „wężownica” lub „język teściowej” – przyp. red.), Ceropegia (inna nazwa to „lampion chiński” – przyp. red.) ukorzeniają się bezpośrednio w podłożu i należy unikać ukorzenienia ich w wodzie. Natomiast rośliny obrazkowate (rodzina Araceae), do których należą m.in. gatunki z rodzajów Raphidophora, Philodendron, Epipremnum, Syngonium i wiele innych, można ukorzeniać zarówno w wodzie, jak i w podłożu – zdradza ekolożka, którą na co dzień możecie spotkać w Stacji Kultura. Koniecznie odwiedźcie jej Instagrama @agadobi. Miłośnicy roślin będą zachwyceni, obiecuję!
Na Facebooku można znaleźć kilka grup, w których pasjonaci zieleni chętnie wymieniają się swoimi roślinami. Są to: „Kwiaty do adopcji”; „Oddam, przygarnę, wymienię roślinę Gdańsk” czy „Wymiana roślin, sadzonek, nasion TRÓJMIASTO i okolice”. Dodatkowo w Google Play pobrać można ciekawą aplikację pod nazwą „Plantswapp”, która pozwala użytkownikom na wymianę, zamianę lub sprzedaż roślin. Po zainstalowaniu i zapoznaniu się z prostym regulaminem można za darmo korzystać nie tylko z bazarku, ale również zadawać pytania lub czerpać wiedzę od innych członków tej społeczności. Zanim postanowisz oddać roślinę, musisz się jednak zastosować do kilku zasad:
Jeśli w swoim mieszkaniu lub domu masz kolekcję roślin i chcesz ją pokazać innym, napisz do mnie: aleksandra.kozina@onet.pl.