Dziewczynka widząc, że jej rodzic stracił przytomność, zachowała zimną krew i wybrała numer alarmowy 112, by wezwać pomoc. Takiej reakcji nauczyła się w przedszkolu.
– Bardzo często rozmawiamy z dziećmi na tematy związane z bezpieczeństwem oraz zasadami udzielania pierwszej pomocy. Przytaczamy konkretne sytuacje, które mogą je spotkać i ćwiczymy to, co mogą zrobić adekwatnie do swojego wieku. Robimy scenki i odgrywamy role, powtarzamy numery alarmowe, czasami oglądamy filmiki edukacyjne – opowiada Magdalena Kaleta, nauczycielka Aniki z oddziału przedszkolnego Szkoły Podstawowej nr 8 im. ks. Stanisława Ormińskiego w Rumi.
To właśnie dzięki takim ćwiczeniom dziewczynka dokładnie wiedziała, co należy zrobić. Po połączeniu z operatorem Anika postępowała zgodnie z jego poleceniami – m.in. sprawdziła oddech taty i otworzyła ratownikom drzwi do mieszkania. Czekając na pomoc, powiadomiła o całym zdarzeniu mieszkającego nieopodal dziadka.
Dzięki córce pan Mirosław otrzymał niezbędną pomoc, w porę trafił do szpitala i dziś czuje się lepiej. Jest ogromnie dumny z zachowania swojej pociechy.
Postawę Aniki docenił także burmistrz Michał Pasieczny, który 19 marca spotkał się z małą bohaterką i jej tatą w urzędzie. Nie zabrakło podziękowań i drobnego upominku.