W minioną sobotę (8 września) Rugby Club Arka Rumia podejmował lidera pierwszej ligi – Spartę Jarocin. Ze względu na prace budowlane prowadzone na stadionie MOSiR, mecz rozegrano na boisku zastępczym przy ul. Gdyńskiej.
– Piękna, słoneczna pogoda przyciągnęła wielu kibiców spodziewających się ciekawego spotkania pomiędzy liderem a wiceliderem pierwszej ligi. Drużyna z Jarocina jest rewelacją tych rozgrywek, więc czekała nas trudna przeprawa – przyznaje Arkadiusz Soporowski, asystent trenera Arki Rumia.
Mimo obaw już od pierwszego gwizdka widać było znaczącą przewagę rumian, co przełożyło się na końcowy wynik – 36:13.
– Dzięki tej wygranej umocniliśmy się w tabeli na drugiej pozycji. Był to ostatni mecz rundy zasadniczej. Teraz czekają nas mecze w grupie mistrzowskiej, w której spotkamy się ze Spartą Jarocin i Watahą Zielona Góra. Grupa ta wyłoni mistrza pierwszej ligi – podsumowuje asystent trenera.