Czy wiedzieliście, że w Rumi działa bank, którego współwłaścicielami są sami mieszkańcy? Z małej kasy spółdzielczej Bank Rumia Spółdzielczy rozrósł się do instytucji z oddziałami w całym regionie i majątkiem wartym ponad miliard złotych. Jego wpływ wykracza jednak daleko poza finanse – wspiera kulturę, sport i lokalne inicjatywy społeczne.
Banki spółdzielcze to najstarsza forma bankowości w Polsce. W odróżnieniu od banków komercyjnych ich właścicielami są klienci-spółdzielcy, często mieszkańcy najbliższej okolicy. Każdy udziałowiec ma realny wpływ na podejmowane decyzje. Dzięki temu instytucje te wspierają codzienne życie – finansują lokalne firmy, inwestycje i oddolne działania. A co ważne, cały kapitał pozostaje w kraju, ponieważ wypracowane zyski są reinwestowane tam, gdzie zostały osiągnięte.
W Rumi wszystko zaczęło się 17 lipca 1950 roku. Tego dnia w jednej z tutejszych restauracji zebrało się 14 osób, by powołać do życia Gminną Kasę Spółdzielczą. Pierwszym przewodniczącym został Józef Szewczyk, a w skład zarządu weszli między innymi Józef Radtke z Rumi, Teofil Hinc z Zagórza i Alfons Wierzchowski z Białej Rzeki. Niespełna dwa miesiące później, 15 września, sąd w Gdyni oficjalnie zarejestrował nową instytucję – i to właśnie tę datę można uznać za symboliczny początek działalności Banku Rumia Spółdzielczego.
– Początkowo bank zajmował się głównie obsługą rolnictwa. W 1962 roku zmieniono jego nazwę na Bank Spółdzielczy w Rumi, a kolejna ważna zmiana nastąpiła w 1975 roku, kiedy banki spółdzielcze znalazły się pod kuratelą Banku Gospodarki Żywnościowej – wspomina Ewa Poźniak-Klikowska, przewodnicząca rady nadzorczej Banku Rumia Spółdzielczego. – W 1990 roku, po reformie Balcerowicza, BGŻ przestał pełnić funkcję jednostki zwierzchniej, a Bank Rumia Spółdzielczy stał się samodzielną instytucją.
Pierwsza siedziba mieściła się w Dworku pod Lipami – obecnie znanym jako Miejski Dom Kultury. Następnie bank przeniósł się do niewielkiego budynku na rogu ulic Dąbrowskiego i Starowiejskiej. Ostatecznie jednak wybudowano nową siedzibę przy ulicy Morskiej 21, w której bank działa do dziś.
Aktualnie Bank Rumia Spółdzielczy to instytucja z dziewięcioma oddziałami – w Rumi, Redzie, Wejherowie, Kosakowie, Bojanie, Szemudzie, Lęborku, Łebie i Czarnej Dąbrówce – oraz dwiema filiami: w Wicku i Cewicach. Obsługuje już około 18 tysięcy klientów i zatrudnia 135 osób. Ma też 250 spółdzielców, którymi są osoby od lat związane z instytucją i cieszące się zaufaniem lokalnej społeczności.
Z usług banku korzystają zarówno mieszkańcy, jak i lokalne firmy – od małych po duże przedsiębiorstwa. Zakładają tu konta, inwestują w lokaty czy zaciągają kredyty. Zasięg instytucji wykracza daleko poza region, obejmując także sąsiednie województwa.
Mimo zmian i rozwoju działalności Bank Rumia Spółdzielczy wciąż pozostaje wierny swojej fundamentalnej misji – odpowiadaniu na potrzeby „ludzi stąd”. Instytucja opiera się na współpracy i zasadzie wzajemności, inwestując w lokalną społeczność. Zyskują na tym obie strony – sprawne funkcjonowanie banku idzie w parze z rozwojem i stabilnością mieszkańców, a powierzane instytucji fundusze zostają w regionie, wspierając tutejsze inicjatywy.
– Nasz bank rośnie razem z miastem, finansując wiele inwestycji lokalnych firm. Dzięki naszemu wsparciu powstają hotele, restauracje czy osiedla mieszkaniowe. W ten sposób wspólnie budujemy przestrzeń miejską, w której bank pełni rolę stabilnego partnera dla lokalnej społeczności i biznesu – podkreśla Joanna Wandtke, prezes zarządu Banku Rumia Spółdzielczego.
Działalność instytucji to jednak nie tylko finanse. Od lat bank organizuje spotkania z ekspertami czy warsztaty edukacyjne dla dzieci i młodzieży, podczas których kolejne pokolenia uczą się zarządzać własnym portfelem. Rumska placówka wspiera też realizowane przez miasto wydarzenia i przedsięwzięcia, takie jak finał WOŚP, akcja sadzenia drzew „Zieleń na mur-beton” czy wspólne sprzątanie ulic podczas „Czystej Rumi”. Rocznie to kilkadziesiąt różnych inicjatyw wpierających integrację mieszkańców, edukację, aktywność fizyczną i kulturę.
– To właśnie bliskie relacje z mieszkańcami, świadomość lokalnych potrzeb i długofalowa współpraca z całą społecznością odróżniają nas od dużych banków komercyjnych, które często funkcjonują anonimowo i nastawione są przede wszystkim na wynik finansowy. Jednocześnie nasze produkty i oferta wyróżniają się jakością na najwyższym poziomie, często przewyższając propozycje banków komercyjnych – zapewnia Joanna Wandtke.
Ciekawostką jest podejście banku do zwierząt. Placówki są otwarte na wizyty pupili, a ich nieformalnym ambasadorem został Wilk Rumik – maskotka obecna podczas wydarzeń plenerowych i edukacyjnych. Instytucja regularnie wspiera też schronisko w Dąbrówce.
– Do większości banków nie można wejść ze swoim psem, a my chcieliśmy to zmienić. Pomysł akcji „Bank Przyjazny Zwierzętom” wyszedł od pracowników. Wielu z nas ma swojego pupila, więc było to naturalne. Jesteśmy pierwszym bankiem spółdzielczym i jednym z pierwszych w Polsce, który promuje załatwianie spraw w banku razem ze swoim zwierzakiem. We wszystkich naszych oddziałach czeka miska ze świeżą wodą, a nawet drobny poczęstunek. To niewielki gest, ale sprawia, że wizyta w banku staje się milsza i sprzyja budowaniu bliższych relacji – podkreśla Anna Gruchała, ekspert ds. marketingu i komunikacji.
W tym roku Bank Rumia Spółdzielczy świętuje 75-lecie istnienia. Dla zarządu to okazja do podsumowań, ale i spojrzenia w przyszłość.
– Z optymizmem patrzymy w przyszłość i jesteśmy gotowi na kolejne wyzwania. W działalności finansowej stawiamy przede wszystkim na jakość i rozwój nowoczesnych rozwiązań bankowych. Chcemy też dalej wspierać lokalną gospodarkę, budować stabilność finansową dla naszych klientów oraz być tam, gdzie nasza pomoc jest najbardziej potrzebna – mówi prezes zarządu Joanna Wandtke. – Wierzymy, że bankowość to nie tylko liczby, ale przede wszystkim relacje i odpowiedzialność wobec społeczności, w której się działa. Dziękujemy, że jesteście z nami i zapraszamy do dalszej współpracy – podsumowuje.