W obliczu trwającej wojny w Ukrainie bezpieczeństwo stało się jednym z kluczowych tematów w polskim dyskursie publicznym. W odpowiedzi na stojące przed naszym krajem wyzwania powstaje Pakt dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe, który ma na celu nie tylko wzmocnienie infrastruktury obronnej, ale także poprawę komunikacji oraz transportu w regionach istotnych pod względem obronności. Tym samym Rumia staje się istotnym elementem rządowych planów.
Województwo pomorskie, ze względu na swoje położenie, ma ogromne znaczenie dla obronności Polski, Unii Europejskiej i NATO. Znajdują się tu także porty i stocznie, odgrywające kluczową rolę w działaniach militarnych. Jaki jest ich stan, najlepiej wiedzą lokalni włodarze – i to ich głos został w końcu wysłuchany w Ministerstwie Obrony Narodowej.
– Rumia od bardzo dawna jest zaangażowana w walkę o budowę Drogi Czerwonej. Burmistrz Michał Pasieczny wraz ze współpracownikami wielokrotnie podejmował ten temat na różnych szczeblach, przygotowywał dokumenty oraz inicjował spotkania. Nie poddawał się i w końcu, po zmianie rządu, nowi ministrowie obrony narodowej uznali, że temat budowy Drogi Czerwonej wraz z Estakadą Kwiatkowskiego ma strategiczne znaczenie dla kraju – mówi poseł i członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej Rafał Siemaszko.
– Burmistrz Michał Pasieczny oraz jego pełnomocnik Jarosław Podsiadło należą do grona osób wykazujących największą aktywność w działaniach na rzecz budowy infrastruktury ważnej zarówno dla bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego Polski, jak i Pomorza. To pierwsi z samorządowców, którzy zwrócili się do mnie, jako doradcy ministra obrony narodowej, z szeroko rozumianym projektem budowy Drogi Czerwonej, czyli połączenia gdyńskiego portu z systemem dróg krajowych. Równie ważny był głos prezydent Gdyni Aleksandry Kosiorek. Bez zaangażowania tych samorządowców nie mielibyśmy pełnej wiedzy – zapewnia Maciej Samsonowicz.
– Przez 8 lat poprzedniego rządu mówiliśmy o ogromnych potrzebach w zakresie obronności oraz komunikacji Morskiego Portu Gdynia, jak i strategicznych elementów infrastruktury. Alarmowaliśmy, że jedyny port NATO w Polsce nie jest skomunikowany drogami o odpowiedniej nośności. Teraz widzimy, co stało się z Estakadą Kwiatkowskiego w Gdyni, która jest aktualnie zamknięta dla ruchu ciężarowego – podkreśla Michał Pasieczny, burmistrz Rumi.
To właśnie w Rumi pod koniec lutego doszło do ważnego spotkania. Samorządowcy z powiatów puckiego i wejherowskiego oraz lokalnych gmin rozmawiali z Maciejem Samsonowiczem, doradcą ministra obrony narodowej, który kieruje Zespołem do spraw opracowania „Raportu w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe”.
Zadaniem wspomnianego zespołu jest opracowanie jasnego planu, jak wykorzystać Pomorze Środkowe w razie zagrożenia. Polska musi być gotowa szybko przyjąć wojska sojusznicze i sprawnie je rozmieścić. Podstawą tej strategii jest stworzenie sieci infrastrukturalnej i obronnej, która to umożliwi. Jak zapewnił Maciej Samsonowicz, to jeden z priorytetów MON-u.
– Poprzez dobrą infrastrukturę drogową, kolejową, morską, lotniczą, będziemy w stanie bardzo szybko dostarczyć duże liczby żołnierzy wojsk sojuszniczych, również z najbliższego regionu, do Polski oraz bardzo szybko rozprowadzić je na terenie kraju. Ewentualna agresja na naszą granicę powinna zostać zatrzymana, zanim się rozpocznie, dlatego że 100 tysięcy najlepszych żołnierzy z najlepszym sprzętem potrafi skutecznie powstrzymać każdy zamiar – mówił o intencjach pracy nad raportem doradca szefa MON-u.
Zespół zajmuje się oceną istniejącej infrastruktury Pomorza pod kątem bezpieczeństwa państwa oraz analizą planowanych inwestycji w porty, drogi, koleje i lotniska. Efektem ich pracy będzie „Raport w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe” zawierający wnioski i zalecenia.
Zespół przeanalizował już tysiąc dróg zlokalizowanych w czterech województwach: pomorskim, zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim, a także wskazał dwie inwestycje, które wymagają natychmiastowej realizacji. Pierwsza z nich, Droga Czerwona wraz z Estakadą Kwiatkowskiego, jest kluczowa, by zapewnić dojazd do portu. Druga to trasa Via Pomerania od Ustki do Bydgoszczy. Doradca ministra zapewnił, że zespół robi wszystko, aby obie inwestycje zostały uruchomione jeszcze w tym roku. Dodał, że dbałość o bezpieczeństwo kraju jest gwarancją, że te plany nie pozostaną tylko na papierze. O ile powstanie Drogi Czerwonej i Via Pomerania są już pewne, to decyzję w sprawie Via Maris poznamy w momencie publikacji raportu, co powinno nastąpić na przełomie maja i czerwca.
– Działania nabierają realnych kształtów. Nie mamy takich sytuacji, jak w poprzednich latach, gdzie ministrowie obrony narodowej Antoni Macierewicz i Mariusz Błaszczak totalnie zaniedbali swoje obowiązki, a minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zbagatelizował sytuację Estakady Kwiatkowskiego. W końcu ta infrastruktura będzie powstawała i prace, które są wykonywane przez zespół przy ministrze obrony narodowej, idą bardzo dynamicznie do przodu – podsumował Michał Pasieczny.
Wytypowane przez zespół kluczowe inwestycje drogowe, choć ściśle powiązane z funkcjonowaniem portów, stanowią jednocześnie ogromną szansę na rozwój i modernizację infrastruktury służącej na co dzień mieszkańcom Pomorza.
– Droga Czerwona może przynieść ogromne korzyści dla Rumi. Podobnie cała dolina logistyczna, czyli tereny przemysłowo-usługowe biegnące wzdłuż przyszłego przedłużenia obwodnicy Trójmiasta w kierunku północno-zachodnim, wzdłuż granicy Rumi i Kosakowa. W naszej strefie przemysłowej działają już cztery firmy, a kolejne się budują. Widzimy, że zainteresowanie ze strony przedsiębiorców jest coraz większe, co za tym idzie: będzie dużo nowych miejsc pracy, większe wpływy z podatków – podkreśla burmistrz Rumi. – Gdy teren tzw. suchego portu w dolinie logistycznej zostanie aktywizowany, według analiz będzie mógł przynieść nawet 4 mld zł rocznie do Skarbu Państwa. To może dać sama działalność portowa, dodatkowo wokół tej drogi z całą pewnością powstanie wiele nowych firm, czyli miejsc pracy dla naszych mieszkańców – dodaje Michał Pasieczny.
Według wstępnych założeń Droga Czerwona będzie miała około 9 km długości, dwie jezdnie i status drogi szybkiego ruchu. Zostanie połączona z pięcioma innymi ważnymi trasami za pomocą węzłów drogowych. Projekt nie przewiduje ograniczeń wagowych pojazdów, co umożliwi przejazd ciężkiego transportu do i z portu w Gdyni. W ten sposób zmniejszy się ruch na często przeciążonej Estakadzie Kwiatkowskiego.
MON zakłada, że Droga Czerwona powstanie do 2030 roku. Trwają rozmowy dotyczące sposoby realizacji trasy Via Pomerania.