Czwartek, 13 marca 2025
06.03.2025 r.
Historia budynku, w którym mieści się restauracja, sięga 1903 roku. W obiekcie z początku znajdowały się pokoje gościnne, sala balowa, kaplica i restauracja, co doceniali turyści wypoczywający w uzdrowisku Luftkurort Sagorsch (dzisiejsze Zagórze). Nieruchomość musiała wytrzymać próbę czasu, doświadczając wojny i licznych remontów, by ostatecznie w 1999 roku trafić w ręce prywatnych inwestorów, którzy dokonali gruntownej renowacji, a obecnie prowadzą w Białym Dworku hotel i restaurację. Dwa lata temu właściciele nawiązali współpracę z szefem kuchni Marcinem Szlagowskim, który przeprowadził rewolucję względem wystroju i tematyki podawanych dań.
Dziś w ciepłym, nawiązującym do regionu, wystroju serwowana jest tu kuchnia kaszubsko-bawarska, a restauracja stała się popularnym miejscem na rodzinne obiady czy spotkania towarzyskie i biznesowe. Jako niewątpliwy atut lokalu właściciele wskazują jakość produktów – nie korzystają z gotowców, półproduktów czy mrożonek, a wszystkie składniki zapewniają lokalni dostawcy. Wizytówką Rumiany są też niezmienni od lat kelnerzy, których znają i cenią zwłaszcza stali bywalcy.
Flagowym wydarzeniem restauracji jest Oktoberfest, któremu towarzyszy bawarska muzyka, przysmaki i piwo. Regularnie są tu organizowane także andrzejki, bale karnawałowe oraz uroczystości okolicznościowe, takie jak komunie czy urodziny.
W przyszłości właściciele chcą rozwijać cykliczne wydarzenia, poszerzyć menu o kolejne dania inspirowane gastronomicznymi podróżami oraz wprowadzić usługi cateringowe (imprezy firmowe, przerwy kawowe, obiady pracownicze).
Obiad dla dwóch dorosłych osób wraz z napojami kosztuje tu około 120 złotych.
Pomysł na lokal zrodził się 5 lat temu. Właściciele długo pracowali nad projektem wizualnym, by ostatecznie 14 września 2022 roku dokonać otwarcia restauracji. Biznes jest wynikiem pasji do gotowania i niemal 20-letniego doświadczenia w branży gastronomicznej. Założyciele pracowali nie tylko w Polsce, ale i w restauracjach prowadzonych w Hamburgu, Londynie czy Zurychu.
Motywem przewodnim wystroju i kuchni jest Meksyk, jednak w menu nie brakuje dań z innych regionów ameryki środkowej. Właściciele chcą, by ich goście czuli się luźno, przyjemnie i komfortowo. Równocześnie stawiają na składniki najwyższej jakości – wiele produktów sprowadzają bezpośrednio z Ameryki Północnej i Południowej. Wiek klientów waha się od około 16 do 70 lat. W gronie stałych gości nie brakuje kobiet doceniających szeroki wybór trunków z agawy, jak i mężczyzn chwalących dania mięsne.
W lokalu odbywają się cykliczne imprezy i degustacje, np. wydarzenia propagujące wegańskie potrawy i zdrową żywność. W przyszłości właściciele chcą nadal propagować kuchnię Ameryki Środkowej oraz rozwijać zakres swoich usług.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad nawet za około 60 złotych.
Restauracja, pod różnymi nazwami, działa od początku działalności hotelu, czyli 1991 roku. Hotel Faltom był pierwszym tego typu obiektem w Rumi. W latach dziewięćdziesiątych lokalna prasa opisywała jego wnętrza jako bogate i niezwykle estetyczne, odpowiadające nowoczesnym, zachodnioeuropejskim standardom. Otwarcie Faltomu było dla okolicznych mieszkańców dużym wydarzeniem. Rumia zyskała wówczas atrakcyjne miejsce, w którym można odpocząć, potańczyć oraz zjeść, ponieważ restauracja stanowiła naturalne uzupełnienie usług hotelowych.
Lokal jest nastawiony na obsługę gości hotelowych oraz osób z zewnątrz. Zdaniem właściciela wizytówkami tego miejsca są elegancki wystrój w stylu glamour, różnorodność dań oraz indywidualne podejście do gości. Restauracja stawia na kuchnię tradycyjną – dania europejskie, lokalne i sezonowe.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad już za około 80 złotych.
Restauracja Mariatto została otwarta w 2013 roku, równocześnie z Hotelem Business Faltom. Właściciel Tomasz Falkowski był już wtedy w posiadaniu Hotelu SPA Faltom z ofertą restauracyjną, dlatego postanowił stworzyć kolejne miejsce łączące komfort pobytu z kuchnią na wysokim poziomie.
Lokal ma ciepły i nieformalny wystrój. Jest odwiedzany nie tylko przez hotelowych gości, ale i okolicznych mieszkańców: pary, rodziny czy przedsiębiorców organizujących spotkania biznesowe. Duży nacisk jest kładziony na profesjonalną, przyjazną i szybką obsługę kelnerską z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb klienta. Personel podkreśla też swoją dbałość o składniki pozyskiwane od lokalnych producentów.
W tej restauracji na co dzień łączy się kuchnię polską z nowoczesnymi trendami kulinarnymi (takimi jak techniki sous-vide lub gotowanie na parze) czy też zaskakującymi składnikami. Królują sezonowe warzywa, regionalne mięsa oraz ryby.
W przyszłości zespół planuje zintensyfikować działania promocyjne, w tym organizowanie różnorodnych akcji i wydarzeń pozwalających gościom lepiej poznać tutejszą kuchnię.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad za około 150 złotych.
W każdą niedzielę w godzinach 13:00-17:00 przygotowywany jest szwedzki bufet – serwowane są zupy, dania mięsne, ryby oraz ciasta i desery. Goście mogą także bez ograniczeń sięgać po napoje oraz wino.
Właściciele Paneer określają swój lokal jako „pierwszą tradycyjną i autentyczną restaurację z kuchnią indyjską w Rumi”. Została ona otwarta w sierpniu 2022 roku w wyniku rozwoju kulinarnych pasji oraz jako chęć podtrzymania rodzinnej tradycji. Wcześniej założyciele Paneer prowadzili lokal na terenie Gdyni.
Zespół dba o to, by goście, którzy przekraczają próg restauracji, od razu przenosili się do Indii za sprawą wystroju i muzyki. Personel zapewnia uprzejmą, profesjonalną i szybką obsługę, dzięki której nawiązywane są nawet pozabiznesowe relacje. Jeśli chodzi o kuchnię, to największy nacisk właściciele kładą na autentyczność – oferują oryginalne smaki oparte na składnikach, przyprawach i metodach gotowania wywodzących się prosto z Indii. Lokal nastawiony jest na przedsiębiorców organizujących spotkania biznesowe, rodziny, miłośników orientalnej kuchni, osoby poszukujące egzotycznych smaków, a także wegan i wegetarian.
W przyszłości właściciele chcą rozszerzyć menu oraz oferowane usługi o catering. Nie wykluczają otwarcia drugiej restauracji pod tym samym szyldem lub założenia franczyzy.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad składający się z przystawek, zup i dań głównych za około 200 złotych.
Lokal został otwarty w listopadzie 2022 roku. Powstał z pasji do kuchni azjatyckiej, był to również owoc wieloletnich marzeń oraz przyjaźni założycieli, którzy wcześniej pracowali w trójmiejskich restauracjach i posiadali własnego food trucka.
Dla zespołu Kimm-ono najważniejsze jest zadowolenie gości oraz ich chęć powrotu do restauracji. W lokalu panuje luźna atmosfera, personel służy pomocą w wyborze odpowiedniego dania. Właścicielom zależy na wysokiej jakości wykorzystywanych produktów, przede wszystkim świeżości warzyw oraz ryb, a także ich pochodzeniu. Twórcy Kimm-ono chcą się nieustannie rozwijać, obserwując trendy dominujące w branży gastronomicznej.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad już za około 100 złotych.
Każdego tygodnia lokal oferuje inną promocję lunchową w godzinach 12:00-16:00, zazwyczaj klienci mogą skomponować własny zestaw za około 35 złotych.
Przygoda twórców marki – Aleksandra Ramutkowskiego i Adriana Plichty – rozpoczęła się w 2015 roku od otwarcia food trucka. Sami zbudowali mobilną restaurację, po czym rozpoczęli podróżowanie po różnych wydarzeniach. Z czasem otworzyli kolejne „lokale na kółkach”, a nawet założyli franczyzę obejmującą Wejherowo i Gdynię. Pod koniec 2020 roku biznes został przeniesiony do większego lokalu w Rumi, gdzie do dziś mieści się restauracja.
Właściciele dokładają starań, aby we wnętrzach Dos Amigos gościła ciepła, przyjazna atmosfera, która odzwierciedla klimat Meksyku. Ściany tętnią kolorami, a dynamiczna muzyka latynoska sprawia, że jest głośno, radośnie i energetycznie. Zespół łączy profesjonalizm z przyjaznym podejściem, dbając o to, by relacja między gościem a kelnerem była swobodna i serdeczna.
Wizytówką Dos Amigos ma być autentyczna kuchnia tex-mex (połączenie kuchni meksykańskiej i teksaskiej) oferująca od pikantnych, przez słodkie, aż po kwaśne smaki. Zespół stawia na świeże składniki – takie jak kolendra, limonka, chili oraz czosnek – dzięki którym potrawy są bardzo aromatyczne. Menu wyróżnia się dużą dostępnością dań wegetariańskich, nie brakuje też potraw dla dzieci czy dań i napojów dla osób dorosłych chcących spróbować czegoś nowego. Oferta jest skonstruowana tak, aby każdy znalazł coś dla siebie.
W sezonie letnim właściciele organizują wydarzenia z muzyką na żywo, Festiwal Taco czy Burrito Challenge.
W tym roku planowane jest otwarcie kolejnego lokalu.
Średni rachunek dla dwóch osób dorosłych to około 120 złotych.
Od poniedziałku do piątku, do godziny 15:00, w ramach oferty Mexican Lunch serwowana jest zupa, danie główne i napój w cenie 34,99 zł.
Restauracja powstała w 2013 roku. Od początku właścicielom towarzyszył zamysł stworzenia miejsca przyjaznego rodzinom, skierowanego przede wszystkim do miłośników ryb. Lokal nadaje się zarówno do spotkań we dwoje, jak i organizacji uroczystości okolicznościowych. Dodatkową atrakcją jest letni ogródek z widokiem na oczko wodne. Na terenie restauracji znajduje się także plac zabaw oraz minizoo.
Zespół stara się cechować indywidualnym podejściem do każdego gościa. W lokalu serwowane są głównie dania kuchni polskiej, w tym potrawy mięsne i świeże ryby. Właściciele zaopatrują się u lokalnych dostawców, a także prowadzą własne gospodarstwo rolne, z którego pochodzą warzywa wykorzystywane w różnych potrawach.
W restauracji często organizowane są wydarzenia, podczas których obowiązuje specjalne menu.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu dwudaniowy obiad za około 150 złotych.
Lokal mieści się w obiekcie młyna wodnego, będącego siedzibą rumskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Zanim otwarto restaurację, budynek przeszedł gruntowną renowację. Właścicielka marki starała się stworzyć rodzinne miejsce łączące historię z nowoczesnością. Ostatecznie Modry Młyn został otwarty 15 maja 2021 roku – dokładnie tego dnia restauracje zostały częściowo uruchomione po pandemicznych obostrzeniach.
Modry Młyn to efekt rodzinnej tradycji i wieloletniej pasji do gotowania Sylwii Topolewskiej, która wychowała się w rodzinie z gastronomicznymi tradycjami. Jej rodzice prowadzili w latach 80. restaurację Panorama w Gdyni, a później Tequilę w Rumi. Zainspirowana ich działalnością ukończyła szkołę gastronomiczną i od ponad 30 lat pracuje w branży. Zanim powstał Modry Młyn, zdobyła doświadczenie jako właścicielka restauracji Viva (przy Tequili) oraz Niebieskich migdałów (Centrum Handlowe Port Rumia).
Otwarta cztery lata temu restauracja specjalizuje się w kuchni kaszubskiej w nowoczesnym wydaniu. Zespół bazuje na lokalnych składnikach oraz sezonowych warzywach i owocach. Ponad 30% karty stanowią dania dla wegetarian. Za dnia zaglądają tu rodziny z dziećmi czy przedsiębiorcy, a wieczorami i w weekendy odbywają się tu spotkania towarzyskie przy winie czy piwie.
Wizytówką lokalu może być urokliwa lokalizacja – restauracja znajduje się w parku Starowiejskim, nieopodal stawu. Markę może wyróżniać także czekadełko stanowiące początek każdej wizyty oraz przyjazne nastawienie personelu do czworonogów. Klienci mogą tu liczyć na przygotowanie dania spoza karty lub ich zmodyfikowanie zgodnie z potrzebami dietetycznymi. Zespół nie tylko stara się zadbać o profesjonalną obsługę, ale i angażuje się w kształcenie uczniów w zawodzie kucharza i kelnera, co właścicielka wyznaczyła sobie jako „małą misję”.
Restauracja regularnie organizuje wydarzenia tematyczne, takie jak Festiwal Golonek czy Festiwal Żeberek. Zainteresowaniem cieszą się także spotkania „Kobiety, wino i malowanie” oraz warsztaty lepienia pierogów dla dzieci i młodzieży z rumskich szkół. W każdą Rodzinną Środę serwowane są specjalne dania dla najmłodszych, do których dołączane są upominki. Lokal oferuje catering.
Właścicielka planuje wprowadzenie karty z mniejszymi przekąskami dla gości spędzających czas w letnim ogrodzie nad stawem, a także przystosowanie altanki do użytkowania przez cały rok, również w chłodne dni.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad już za około 100 złotych.
Otwarcie lokalu odbyło się w lutym 2023 roku. Jego powstanie było inspirowane pasją i miłością do klasycznej polskiej kuchni, smaków z dzieciństwa, potraw przygotowywanych w rodzinnym domach właścicieli przez babcie i mamy.
Restauracja urządzona jest w klimacie ciepłego loftu. Zespół stawia na wysoką jakość obsługi przy zachowaniu swobodnej atmosfery. Istotna jest też jakość produktów zapewnianych przez tutejszych dostawców oraz smak serwowanych dań. Twórcy starają się, by w Gwarze na widelcu każdy znalazł coś dla siebie, dlatego w menu znajdują się liczne przystawki, zupy, dania główne, desery, lokalne piwa, lemoniady, a poza kuchnią polską także burgery czy makarony.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad już za około 100 złotych.
Restauracja Hotelu Falko ma blisko 30-letnią historię. Została otwarta w 1999 roku, co czyni ją jedną z najdłużej prosperujących restauracji w Rumi. To rodzinny biznes, przede wszystkim wynik pasji do gotowania.
Wystrój jest elegancki i zarazem przyjazny. Właściciele stawiają na wysoki standard obsługi kelnerskiej z zachowaniem rodzinnej atmosfery. Serwowana jest tu przede wszystkim kuchnia polska i europejska w nowoczesnym wydaniu. Jak podkreśla zespół, dania są przygotowywane z wysokiej jakości składników zapewnianych przez sprawdzonych dostawców, niezmiennych od lat.
Niemal od początku działalności są tu organizowane różnego rodzaje bale i wydarzenia, a od niedawna cyklicznie wieczorki z muzyką na żywo.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad już za około 90 złotych.
W każdą niedzielę w godzinach 13:00-16:00 restauracja zaprasza na niedzielne bufety. W cenie 109 złotych dla osób dorosłych i 50 złotych w przypadku dzieci lokal oferuje nieograniczony dostęp do bufetu składającego się z: dwóch rodzajów zup, dań mięsnych, dań rybnych, dań dla dzieci, warzyw i dodatków, lodów, ciast, deserów, owoców, zimnych i gorących napojów, a także wina białego i czerwonego.
Historia lokalu sięga 2004 roku. To kolejne miejsce w Rumi prowadzone z pasji i rodzinnego zamiłowania do gotowania. Obecni właściciele restauracji są góralami, którzy chcieli „przenieść odrobinę południa nad morze”. Pierwotna nazwa obiektu (Zochlina) nawiązywała do częstych wyjazdów pierwszego właściciela oraz jego uwielbienia dla gór, gdzie pozostawił swoją miłość – Zośkę.
Jak sugeruje nowa nazwa, już po otwarciu drzwi do karczmy goście trafiają do góralskiej chaty: wokół drewniane ściany, kominek oraz klimatyczna muzyka. Latem do dyspozycji klientów jest także zlokalizowany przy lesie taras. Personel skupia się na indywidualnym podejściu do klienta i jest chętny do udzielania wskazówek oraz odpowiedzi dotyczących poszczególnych dań. W menu królują tradycyjne potrawy z samego południa, nie mogło więc zabraknąć oscypka z żurawiną, placków ziemniaczanych z gulaszem czy też pierogów w różnych odsłonach. Właściciele kierują swoją ofertę do wszystkich miłośników smacznego, tradycyjnego jedzenia i góralskiego klimatu.
W przyszłości karczma będzie oferować nowe, sezonowe potrawy. Twórcy marki chcą także dopracowywać wystrój restauracji oraz wprowadzić możliwość dokonywania zamówień online.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad składający się z przystawek, zup, dań głównych i deserów za około 200 złotych.
Lokal został otwarty w 2013 roku, pierwotnie przy ulicy Grunwaldzkiej. Twórcy Sekai Sushi od początku chcieli dzielić się z gośćmi swoją wieloletnią pasją do gotowania i kultury japońskiej.
Restauracja jest niewielka i przytulna, otwarta na wszystkich – od dzieci po seniorów. Obsługa stara się zapewniać miłą, nienachalną atmosferę. Właściciele stawiają na profesjonalizm i wysoką jakość serwowanego jedzenia. W menu znajdują się orientalne dania zawierające niecodzienne składniki: świeże ryby i owoce morza.
Dwie dorosłe osoby mogą zjeść tu obiad za około 125 złotych.
