Redakcja Rumskich Nowin: Co może przyciągać do Rumi przedsiębiorców?
Agnieszka Rodak: Nasze miasto jest bardzo dobrze zlokalizowane – jesteśmy blisko Trójmiasta, mamy dogodny dostęp do dróg krajowych, portu morskiego w Gdyni oraz lotniska w Gdańsku. Infrastruktura techniczna i transportowa jest dobrze rozwinięta, a inwestorzy są wspierani między innymi poprzez działania naszej spółki. Naszym zadaniem jest odpowiadanie na bieżące potrzeby przedsiębiorców, czego przykładem może być organizacja indywidualnych konsultacji w zakresie ESG (środowiskowo, społeczność i zarządzanie – przyp. red.), na które zostali zaproszeni inwestorzy z naszego parku. Wspieramy firmy w poszukiwaniu gruntów pod planowane inwestycje czy nieruchomości biurowe. Doradzamy i pomagamy w kontaktach z gestorami sieci. Do tego należy dodać przyjazny klimat inwestycyjny, stabilność administracyjną i dostępność wykwalifikowanych kadr, które naprawdę czynią Rumię atrakcyjnym miejscem do lokowania swojej działalności.
Czy to właśnie ta lokalizacja wyróżnia Rumię w regionie?
Nie tylko. Rumia zyskała reputację miasta proinwestycyjnego dzięki szybkiej ścieżce obsługi inwestorów w urzędzie miasta, elastyczności w adaptacji terenów oraz aktywnej roli naszej spółki Rumia Invest Park jako łącznika między samorządem a biznesem. Wyróżnia nas też dostępność terenów inwestycyjnych o zróżnicowanym charakterze i gotowość do wspierania zarówno dużych firm, jak i mniejszych przedsiębiorców. Dbamy o integrację biznesu, sieciujemy przedsiębiorców, zachęcamy do korzystania z usług lokalnych firm. Organizowany przez nas Wieczór Biznesu z roku na rok przyciąga coraz większe grono przedsiębiorców z różnych branż. Wspieramy ich też w kontaktach z innymi instytucjami otoczenia biznesu, takimi jak Agencja Rozwoju Pomorza czy Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna.
Wspomina pani o dużej roli miejskiej spółki. Jaką drogę musieliście przejść jako Rumia Invest Park, żeby można było mówić o sukcesach?
W początkowej fazie rozwoju spółki jednym z kluczowych wyzwań było pozyskanie gruntów w strefie przemysłowej, która została wyznaczona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Kiedy w 2017 roku na wniosek burmistrza rada miejska zdecydowała o powołaniu spółki, w naszym portfelu inwestycyjnym było około 11 hektarów. Konieczne więc było pozyskanie gruntów od prywatnych właścicieli. W kolejnym kroku nieruchomości te wymagały wyposażenia w infrastrukturę. Aby inwestorzy byli zainteresowani terenem, musieliśmy zapewnić dostęp do dróg, sieci kanalizacyjnej, energetycznej, wodociągowej i teletechnicznej. Wymagało to nie tylko środków finansowych, ale też ścisłej współpracy z samorządem i urzędnikami.
Pierwsze lata działalności spółki zapamiętałam również jako silną współpracę z regionalnymi instytucjami otoczenia biznesu. Samodzielnie nie dalibyśmy rady. Partnerstwo z Invest in Pomerania i marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem było dla nas fundamentalne. Dzięki tym kontaktom mogliśmy promować nasze tereny inwestycyjne na szeroką skalę podczas międzynarodowych targów nieruchomości i przyciągać inwestorów.
Park przemysłowy przy ul. Kazimierskiej nie jest więc nowym tworem, ale czy w ostatnim czasie pojawił się tu ktoś nowy?
Firma Liderwood to jeden z najnowszych inwestorów. Niedawno zakończyli budowę nowoczesnego magazynu o powierzchni 3500 m², który przeznaczony jest głównie do składowania desek kompozytowych i elewacyjnych, będących kluczowym elementem ich oferty. Liderwood to kolejny przykład przedsiębiorstwa, które dostrzegło potencjał tej lokalizacji: bliskość głównych dróg, dobrą infrastrukturę oraz możliwość szybkiego rozwoju logistycznego. Dzięki nowemu obiektowi firma zatrudni około 30 osób.
Do inwestorów w terenach przemysłowych dołącza również Vulcan Training & Consultacy – firma, która jest aktywna w Rumi nie tylko pod kątem inwestycyjnym. Już w 2021 roku razem z urzędem miasta i naszą spółką współpracowaliśmy ze studentami Politechniki Gdańskiej nad projektem innowacyjnej dzielnicy przemysłowej. Firma planuje u nas drugie w kraju centrum szkoleniowe. Województwo pomorskie jest dla nich idealną bazą do rozwoju działalności pod kątem rosnącej branży offshore. Vulcan jest liderem w zakresie szkoleń dla sektora morskiej energetyki wiatrowej oraz przemysłów wysokiego ryzyka. Specjalizują się w organizacji certyfikowanych kursów bezpieczeństwa. Firma szkoli między innymi pracowników platform wiertniczych, farm wiatrowych i służb ratowniczych. Są to osoby zatrudnione na rynku polskim, jak i zagranicznym. Rumia była dla Vulcana wyborem strategicznym – lokalizacją, która uzupełni i odciąży ich główną bazę szkoleniową w Szczecinie. Przez bliskość Gdyni i portu, ale również współpracę z naszym Centrum Kompetencji, to dla nich idealna lokalizacja. Firma planuje wbicie pierwszej łopaty w trzecim kwartale tego roku.
Przy ul. Krzemowej spółka wybudowała halę magazynowo-przemysłową. Co się dzieje z tym obiektem?
Tutaj chciałabym podkreślić, że nasza hala była pierwszą tego typu inwestycją miejską w regionie i nie wszyscy wierzyli w powodzenie tego przedsięwzięcia. Hala została w całości wynajęta przez Gastro Magazyn sp. z o.o., czyli właściciela marki Gastro Paczka. To dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo z branży spożywczej, które każdego dnia przygotowuje tysiące świeżych posiłków dla klientów indywidualnych i sieci handlowych. W hali zatrudnienie znalazło już ponad 40 osób, a inwestycja przynosi dochody operacyjne dla naszej spółki, która jest odpowiedzialna za realizację projektu.
Czy to oznacza, że jako spółka planujecie budowę kolejnej hali?
Bardzo byśmy chcieli, ponieważ hala okazała się dużym sukcesem – i pod względem zainteresowania ze strony przedsiębiorców, i efektów gospodarczych. Obecnie jednak stoimy przed wyzwaniem ograniczonej dostępności terenów, większość naszych gruntów została już zagospodarowana. Dlatego koncentrujemy się przede wszystkim na codziennej współpracy z przedsiębiorcami i wspieraniu ich rozwoju w ramach istniejącej infrastruktury. Jednocześnie pozostajemy czujni – jeśli tylko pojawią się nowe instrumenty wsparcia, zwłaszcza dotacyjne, z pewnością podejmiemy działania, aby ponownie z nich skorzystać i wdrożyć nowe projekty.
Nowe firmy to nowe miejsca pracy i kolejne podatki wpływające do miejskiego budżetu. Czy możemy tu przywołać konkretne liczby?
Na terenie parku przemysłowego aktualnie prowadzi działalność czterech inwestorów – Atlas Poland, Clima Gold, Corleonis oraz Rumia Invest Park jako właściciel hali magazynowo-produkcyjnej – którzy zatrudniają łącznie około 240 osób. Do końca 2025 roku liczba ta wzrośnie o 30 etatów. Miasto odnotowuje z tego tytułu korzyści podatkowe, tylko w 2024 roku przychód z podatków lokalnych wyniósł około 550 tysięcy złotych, co pokazuje rosnące znaczenie parku przemysłowego dla miejskiego budżetu.
Rok 2025 przyniesie też dalsze ożywienie gospodarcze, ponieważ swoją działalność na terenie parku przemysłowego rozpoczną trzy nowe firmy: Invest Metal, Setlight i Liderwood. Wspomniani inwestorzy planują zatrudnić łącznie około 80 pracowników, a szacowane wpływy z podatków, według aktualnych stawek, wyniosą blisko 290 tysięcy złotych rocznie.
Według naszych szacunków, po realizacji wszystkich inwestycji, które w tej chwili posiadają pozwolenia na budowę, szacowany wpływ z podatków do miasta będzie wynosił prawie 3 miliony złotych rocznie, a docelowo zatrudnienie znajdzie w parku przemysłowym około 700 osób. To jest jednak proces, który wymaga czasu, ponieważ warunki rynkowe do rozwoju nie są w tej chwili najkorzystniejsze.
Przypomnijmy, jakie cele przyświecały miejskiej spółce Rumia Invest Park, gdy powstawała, i powiedzmy, jakie są one dzisiaj.
Spółka powstała z myślą o stworzeniu stabilnych fundamentów rozwoju gospodarczego miasta i regionu. Od samego początku jej misją było przyciąganie nowych inwestycji, profesjonalne zarządzanie miejskimi terenami przemysłowymi oraz aktywne wspieranie przedsiębiorczości. Z założenia spółka stanowiła pomost pomiędzy samorządem a biznesem – organizację, która potrafi szybko i skutecznie odpowiadać na potrzeby inwestorów oraz tworzyć atrakcyjne warunki do lokowania działalności gospodarczej. W ciągu 8 lat udało się zagospodarować prawie wszystkie dostępne działki w terenach przemysłowych, przyciągając zarówno duże firmy, jak i mniejsze przedsiębiorstwa, które wspólnie budują potencjał gospodarczy miasta. Ten etap rozwoju dobiega jednak końca, a spółka równolegle weszła w inną fazę działalności.
Obecnie koncentrujemy się na nowych kierunkach rozwoju wynikających z transformacji energetycznej Pomorza. Stąd inicjatywa utworzenia klastra energii oraz rozwój kompetencji dla sektora offshore i szerzej – poprzez planowaną budowę Pomorskiego Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Odnawialnej. Spodziewamy się pozwolenia na budowę dla centrum jeszcze w tym roku. To będzie serce edukacji, praktycznej nauki zawodu oraz szkoleń przyszłych i obecnych kadr dla wielu kierunków transformacji energetycznej, a także obsługi dronów służących do ochrony infrastruktury krytycznej.
Z tym zadaniem ściśle łączy się także objęcie przeze mnie niedawno funkcji przewodniczącej Rady Polskiej Izby Morskiej Energetyki Wiatrowej. Odbieram to przede wszystkim jako duży kredyt zaufania od firm zrzeszonych w Izbie, który otrzymałam w momencie intensywnego rozwoju całej branży offshore wind w Polsce. Morska energetyka wiatrowa to dziś jeden z najważniejszych sektorów transformacji energetycznej i przemysłowej, a jednocześnie ogromna szansa dla regionów, które potrafią się w nią zaangażować. Dla Rumi i lokalnych przedsiębiorców oznacza to realne możliwości wejścia do łańcuchów dostaw, czyli zdobycia nowych kontraktów, przyciągnięcia inwestycji i tworzenia wysokiej jakości miejsc pracy. Łącząc funkcję przewodniczącej Izby z rolą wiceprezeski Forum Pracodawców Północy, mogę skutecznie reprezentować interesy naszego miasta i firm z północnej Polski, zabiegając o lepszy dostęp do funduszy, programów rozwojowych i nowoczesnej infrastruktury.
Budowa Pomorskiego Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Odnawialnej jeszcze się nie rozpoczęła, ale pewne działania edukacyjne już są realizowane.
To prawda. Uczestniczymy w licznych debatach eksperckich oraz konkretnych inicjatywach edukacyjnych. Bierzemy udział w konferencjach branżowych i spotkaniach z przedstawicielami rządu oraz sektora offshore, podczas których konsekwentnie podkreślamy potrzebę przyspieszenia działań w zakresie edukacji i kształcenia kadr dla branży. Równolegle uczestniczymy w inicjatywach lokalnych, takich jak targi pracy czy targi pracodawców. Za nami też szereg spotkań w szkołach podstawowych i średnich, których celem było popularyzowanie wiedzy o morskiej energetyce wiatrowej. Organizowaliśmy dwie edycje największych edukacyjnych targów kariery w regionie Morza Bałtyckiego – Edu Offshore Wind. Jednym z nowych projektów, realizowanych z myślą o przyszłych pracownikach sektora, jest program edukacyjny „Kurs na Offshore”, skierowany do uczniów techników, a prowadzony razem z Pracodawcami Pomorza i firmą Equinor, deweloperem farm wiatrowych. To kolejna inicjatywa, która ma zarażać młodych ludzi pasją do morskiej energetyki wiatrowej. Co więcej, w ramach działalności Centrum Kompetencji, oferujemy kursy z branżowego języka angielskiego oraz szkolenia w zakresie zatrudniania kadr dla sektora offshore i transportu morskiego.
Można powiedzieć, że jako spółka rozwijacie się w kilku kierunkach. Który obszar określiłaby pani obecnie jako najbardziej kluczowy?
Priorytetem jest transformacja energetyczna. Mocno wspieramy miasto w realizacji projektu utworzenia lokalnej społeczności energetycznej, czyli tak naprawdę klastra energii, który zapewni niezawodność dostaw oraz spowoduje obniżenie kosztów ponoszonych przez samorząd i przedsiębiorców. Na projekt udało się uzyskać dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy. W styczniu miasto wyłoniło wykonawcę koncepcji rozwoju społeczności energetycznej, teraz finalizujemy prace nad tym dokumentem i mamy nadzieję na powołanie klastra jeszcze w tym roku. Pracując nad tym tematem, zaczęliśmy od siebie – nasza hala jest wyposażona w pompy ciepła, fotowoltaikę i magazyn energii. Warto też podkreślić, że choć zespół spółki jest niewielki, to ogromnie zaangażowany. Każdy wnosi inne doświadczenia i kompetencje, a wszyscy mamy wspólny cel – rozwój Rumi jako miejsca przyjaznego przedsiębiorczości, ludziom i innowacyjnym pomysłom.
Podsumujmy. Jakie są plany na najbliższe miesiące, na ten rok?
Po wakacjach, wspólnie z Pracodawcami Pomorza i Equinorem, ruszamy z kolejnym projektem edukacyjnym. Liczymy też na szybkie utworzenie klastra energii. Natomiast naszym głównym celem na ten rok jest uzyskanie pozwolenia na budowę dla Centrum Kompetencji, w którym działalność edukacyjna będzie prowadzona na dużo szerszą skalę.