Po czterech dniach zmagań, w Rumi zakończyły się zawody Pucharu Świata Zawodowców i Niepełnosprawnych w Armwrestlingu. Turniej poświęcony został pamięci Andreya Pushkara, legendarnego armwrestlera, który zginął w wypadku samochodowym w drodze do Polski. Łącznie podczas zawodów rywalizowało 350 sportowców z całego świata. Reprezentanci naszego kraju odnieśli spore sukcesy.
Aż 25 medali zdobyli polscy armwrestlerzy niepełnosprawni, którzy walczyli na tej samej arenie, przy równie spektakularnej oprawie, co zawodowcy. Zawodnicy niepełnosprawni rywalizowali w 6 kategoriach: siedząc (głównie zawodnicy na wózkach), stojąc (głównie z porażeniem mózgowym), niedowidzący i niewidzący, niesłyszący, siedząc bez 1 ręki i stojąc bez 1 ręki.
Wielką klasę potwierdziła Sonia Turzyniecka, która z Rumi wyjechała z dwoma złotymi medalami (kat. 65 kg stojąc, lewa i prawa ręka) oraz trzecim miejscem w kategorii Open. Mieszkanka Szczytnicy w powiecie bolesławieckim to polska multimedalistka, która po urazie kręgosłupa ma duże problemy z poruszaniem się. Armwrestling trenuje od 7 lat, wyciska też sztangę leżąc. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Pani Sonia ma... 65 lat.
Udany powrót do sportu po rocznej nieobecności zanotowała Maria Juroszek (Integracyjny Klub Sportowy Cieszyn), która w rywalizacji na prawą rękę w kat. pow. 65 kg stojąc wywalczyła złoty medal, a w kat. Open była druga.
– Przez ostatni rok zmagałam się z nowotworem, nie byłam w stanie trenować. Jestem jednak sportowcem, rywalizację mam we krwi. Nie dam się rakowi, nie dam się rywalkom przy stole. Na najważniejsze zawody w armwrestlingu musiałam przyjechać. Cieszę się, że praktycznie bez treningu zdobyłam złoto i dobrze powalczyłam też w kategorii Open. To ogromna satysfakcja i motywacja – mówi Maria Juroszek.
Świetnie spisali się także nasi juniorzy. Andrzej Brożek, 19-latek z Wrocławia poruszający się na wózku, wygrał kat. 55 kg zarówno na prawą, jak i na lewą rękę. Do dwóch złotych krążków juniorskich, dorzucił także brąz w seniorach. Z czterema medalami do swojego rodzinnego Międzychodu wraca także Dawid Łapa, który w rywalizacji niepełnosprawnych zdobył dwa złote medale na lewą i prawą rękę (kategoria junior stojąc 60 kg), a w rywalizacji seniorów dwa razy był drugi.
– W seniorach po raz kolejny zmierzyłem się z moim odwiecznym rywalem, Kazancewem z Rosji. W zeszłym roku udało mi się z nim wygrać na lewą rękę, na prawą on był górą. W tym roku okazał się lepszy na obie ręce, ale nasza rywalizacja jest już symboliczna. Cieszę się, że w moim armwrestlingu widać stały postęp. Trenuję ten sport od pięciu lat, cały czas wyznaczam sobie kolejne cele. Jest szansa, że armwrestling niepełnosprawnych znajdzie się w programie igrzysk paraolimpijskich. Moim marzeniem jest reprezentowanie Polski na igrzyskach – mówił Dawid Łapa, zawodnik UKS Wilki Międzychód.
Gala zawodowego armwrestlingu, połączona z zawodami Pucharu Świata niepełnosprawnych, odbyła się w Rumi już po raz czwarty. Oprawa zawodów za każdym razem zachwyca zawodników z całego świata, nawet z tych krajów, w których armwrestling jest sportem bardzo popularnym (kraje byłego ZSRR, USA, Turcja, Brazylia). Duża scena, wielka ściana z ekranów ledowych, światła, lasery, grafiki i multimedia, realizacja telewizyjna na 8 kamer i trybuny wypełnione po brzegi – w takiej scenerii walczyli najlepsi światowi armwrestlerzy, zarówno pełnosprawni, jak i niepełnosprawni.