Za nami 34. Bieg Pokoju w Rumi. Kolejna odsłona tego wydarzenia przyciągnęła ponad 550 uczestników. Bez wątpienia jest to impreza sportowa, która łączy pokolenia, ponieważ wśród biegaczy można było spotkać zarówno seniorów, jak i zaledwie 15-miesięczne dziecko.
Sobotnia trasa (3 listopada) przebiegała leśnymi ścieżkami zlokalizowanymi przy polanie nieopodal Zochliny (ul. Sobieskiego 84A). W Grand Prix Małego Trójmiasta Kaszubskiego uczestniczyło 267 osób, mężczyźni oraz kobiety. Najszybsi uczestnicy pokonywali 5-kilometrową trasę w 19 minut, biegnąc z prędkością ponad 15 km/h. Natomiast w marszu nordic walking, na tym samym dystansie, wystartowało 139 miłośników tej aktywności, z czego pierwsi pojawili się na mecie po 30 minutach. Mniejsze dystanse, liczące od 300 do 1200 metrów, stanowiły próbę dla dzieci i młodzieży. Wyzwanie podjęło 157 dziewczynek oraz chłopców, a wszyscy, którym udało się dobiec na metę, otrzymali pamiątkowe medale.
– Jestem bardzo szczęśliwa, że zmieniliśmy formułę na taką, o której myśleliśmy już dwa lata temu. Wprowadziliśmy też nordic walking, co zdecydowanie się sprawdziło, więc będziemy iść w tym kierunku – podkreśla Jolanta Król, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi. – Jedyne, co nie do końca mnie zadowala, to liczba dzieci uczestniczących w biegach. Mimo to pobiliśmy rekord frekwencji, ponieważ do tej pory łączna liczba startujących oscylowała maksymalnie w granicach 460 osób. Niemniej w przyszłości będziemy zachęcać szkoły do większego zaangażowania najmłodszych – dodaje.
Warto podkreślić, że wydarzenie przyciągnęło nie tylko mieszkańców Małego Trójmiasta Kaszubskiego, Trójmiasta i powiatu puckiego, ale również przedstawicieli sąsiednich województw.