Piąta edycja „Rumskiej Szafy Otwartej” zakończyła się frekwencyjnym i organizacyjnym sukcesem. W hali MOSiR nie zabrakło ani wystawców, ani potencjalnych klientów, ani dodatkowych atrakcji, a mikołajkowy akcent spowodował, że można było poczuć świąteczny klimat.
Głównym celem akcji, organizowanej przez rumskie Stowarzyszenie Ludzi Aktywnych oraz MOSiR, jest umożliwienie mieszkańcom sprzedaży, wymiany oraz zakupu przedmiotów, które zalegają w szafach, szufladach, piwnicach czy na strychach. Dzięki temu w minioną sobotę (23 listopada) właścicieli zmieniały m.in. ubrania, biżuteria, zabawki, książki oraz rękodzieła, tym samym zyskując „drugie życie”.
– Mieliśmy ponad 120 wystawców, czyli mieszkańców proponujących swoje skarby. Byli też rękodzielnicy, usługodawcy, cała strefa dla rodzin, strefa dobroczynna, mnóstwo zajęć i warsztatów dla dzieci, a także Święty Mikołaj i Olaf z Krainy Lodu – wymienia Małgorzata Klawiter-Piwowarska, prezes Stowarzyszenia Ludzi Aktywnych.
Ponowne wprowadzanie do obiegu używanych przedmiotów nie jest jednak jedynym celem „Rumskiej Szafy Otwartej”. Organizatorzy chcą nie tylko dbać o środowisko naturalne, ale też integrować rumian oraz propagować przedsiębiorczość. W tym celu przeprowadzone zostało szkolenie pt. „Jak stworzyć sklep, którzy pokochają klienci?”. Podczas warsztatów chętni mogli zaczerpnąć wiedzy o biznesie stacjonarnym oraz internetowym, a także o technikach sprzedaży i obsługi klienta.
– Mam nadzieję, że wszystkim się podobało. Ogromnie dziękuję osobom zaangażowanym w organizację wydarzenia i jednocześnie zapraszam mieszkańców, by dołączali do naszego stowarzyszenia. Pamiętajcie, że razem możemy jeszcze więcej – podsumowuje Małgorzata Klawiter-Piwowarska.