Rozpoczynamy nowy cykl tekstów historycznych opowiadających o dziejach naszego miasta. Wspólnie będziemy przenosić się do lat dziewięćdziesiątych – rzeczywistości wprawdzie nieodległej, ale znacznie różniącej się od tej współczesnej.
Lata dziewięćdziesiąte zapisały się w pamięci Polaków jako dekada transformacji ustrojowej i gospodarczej. Pod wieloma względami były to czasy bardzo trudne. Mimo to miały swój wyjątkowy koloryt: po dziesięcioleciach komunistycznej szarzyzny społeczeństwo zachłysnęło się kulturą Zachodu. Na witrynach sklepowych zaczęły pojawiać się wielkie naklejki z logo Coca-Cola, a jeżdżące po ulicach polonezy czy duże i małe fiaty coraz częściej były zastępowane przez ople i volkswageny. Natomiast przede wszystkim w społeczeństwie odradzała się przedsiębiorczość, co skutkowało eksplozją mniejszych i większych biznesów, które uczestniczyły w wyścigu na „nowoczesność”. Klimat tego zjawiska czuć w artykule opowiadającym o otwarciu znanego wszystkim rumianom hotelu Faltom, opublikowanym w Gońcu Rumskim w sierpniu 1991 roku:
„warto zerknąć do środka, na ten kawałek obcej Polsce, kojarzącej się dotąd tylko z zachodnimi standardami, rzeczywistości. Bogate wnętrze prezentuje się lepiej niż otoczenie. Wchodzimy do obszernego hallu z drink-barem. Można tu odpocząć w miękkich fotelach w estetycznej oprawie zieleni. Szeroki korytarz wiedzie nas przez ładnie zdobione szkłem i drewnem wejście (w tonacji czerń i biel) do obszernej, jasnej sali restauracyjnej”1.
Lata dziewięćdziesiąte były wyjątkowym czasem także dla Rumi i jej mieszkańców. Nowa kapitalistyczna rzeczywistość zmieniła naszą miejscowość na zawsze: w niektórych aspektach jej funkcjonowania na lepsze, w innych na gorsze. Przede wszystkim miasto, dotąd pełne rozległych łąk i pól, zaczęło gwałtownie się urbanizować. Nowe domy i bloki wyrastały jak grzyby po deszczu, szczególnie po okresie tąpnięcia gospodarczego pierwszych lat transformacji. Dzięki nim wiele osób mogło wreszcie zamieszkać w swoich własnych czterech kątach, z drugiej jednak strony w mieście pogłębił się chaos architektoniczny.
Dodatkowo miejski krajobraz zaczęły szpecić typowe dla tamtych czasów reklamy promujące tanią zachodnią odzież czy wideokasety. Kto jednak przejmowałby się takimi kwestiami, kiedy między polskimi ulicami wiał wiatr wolności i swobody gospodarczej, a gazety informowały o tak ważkich sprawach, jak wizyta przedstawicieli koncernu Coca-Cola w janowskim Supersamie:
„20 października delegacja Koncernu Coca Cola z USA odwiedziła »Supersam« przy ulicy Pomorskiej 13. Po zwiedzeniu wnętrza dyrekcja sklepu otrzymała od gości z USA podziękowanie za godne uznania wyniki w sprzedaży produktów tej firmy. Gratulujemy!”2.
Do współtworzenia niniejszej rubryki zapraszamy wszystkich, którzy chcą podzielić się wartościowym materiałem. Poszukujemy w szczególności wykonanych w latach dziewięćdziesiątych fotografii przedstawiających miejski krajobraz: ulice, budynki, łąki, nieużytki. Chętnie spiszemy także wspomnienia pochodzące z tego okresu. Zainteresowanych prosimy o kontakt mailowy: dariusz.rybacki@bibliotekarumia.pl.