Stacja Kultura zaprasza 1 marca o 18:30 na spotkanie autorskie z Wojciechem Tochmanem, które poprowadzi dziennikarz Krzysztof Demski. Wstęp jest wolny.
Wojciech Tochman (ur. 1969 r.) – jeden z najwybitniejszych polskich reporterów i autorów literatury faktu. Jego książki, wśród nich m.in. „Schodów się nie pali”, „Jakbyś kamień jadła”, „Dzisiaj narysujemy śmierć”, „Eli, Eli” i „Wściekły pies”, wywołują ożywione dyskusje i niemal natychmiast wchodzą do kanonu reportażu. Dwukrotny finalista Nagrody Nike oraz Środkowoeuropejskiej Nagrody Literackiej Angelus. Laureat Premio Kapuściński przyznawanej w Rzymie oraz „Pióra Nadziei” – wyróżnienia Amnesty International.
W lutym 2019 roku Wojciech Tochman powrócił z nową ważną książką – „Pianie kogutów, płacz psów”.
Kambodża czterdzieści lat po Czerwonych Khmerach. Wojciech Tochman, z chłodną precyzją i ujmującą wrażliwością, opowiada o uśmiechniętych ludziach, których odwaga została na zawsze złamana. O bólu, którego się nie dało ukoić. O strachu, który nie odszedł i wciąż sprzyja przemocy. O nieufności, która zabija wspólnotę i mrozi w zacofaniu. Także o bezradności wobec uczuć i wobec choroby. „Pianie kogutów, płacz psów” to kontynuacja jego głośnych książek „Jakbyś kamień jadła” i „Dzisiaj narysujemy śmierć” – o codziennym życiu po ludobójstwach w Bośni i w Rwandzie. Kambodża opisana przez Tochmana to lustro, w którym przegląda się cały świat.
Na domowe więzienie skazani przez własne rodziny są ci chorzy, którzy kogoś zaatakowali, stale coś niszczyli, kradli sąsiadom. Strach przed agresją to powód uwięzienia. Niejedyny. Bo jest i drugi. Chodzi o kobiety. Niekoniecznie te groźne. Rodziny boją się, że chorej nie upilnują: odejdzie zbyt daleko od domu, zostanie zgwałcona. To raczej pewne – tak twierdzą i lekarka, i psycholog, i bliscy chorych. Bywa, że gwałt nie wydaje się rodzinom tak straszny, jak to co z gwałtu może wynikać. Dziecko, mówią, wydane na świat przez zgwałconą obłąkaną, będzie rosło z piętnem. Więc, by naznaczonego dziecka uniknąć, lepiej chorą zatrzasnąć w klatce, skuć łańcuchem, zamknąć w chlewie.
(fragment książki)