Występy artystyczne, rozgrywki sportowe, dmuchane zamki, gry i zabawy dla całych rodzin, licytacja charytatywna, a na koniec koncert zespołu „Sound’n’Grace”. Wszystkie te atrakcje, z okazji dnia patrona Rumi – czyli świętego Jana Bosko, będą czekały 15 sierpnia na boisku „Salos” przy ulicy Bukowej. Wstęp jest wolny.
Obchody rozpoczną się o godzinie 11:00 uroczystą mszą w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego oraz złożeniem kwiatów na mogiłach żołnierzy, mogile Hipolita Roszczynialskiego i pod pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej.
Po oficjalnej części obchodów, a dokładniej o godzinie 15:00, na boisku wielofunkcyjnym „Salos” rozpocznie się festyn rekreacyjno-sportowy. W programie wydarzenia znalazły się m.in. turniej rugby, gry i zabawy, występ Kateriny Kristi, rodzinny konkurs rysunkowy, mecz piłki nożnej z udziałem samorządowców, a także pokaz rumskich spinek oraz koncert w wykonaniu gwiazdy wieczoru – chóru „Sound’n’Grace”. Podczas festynu do dyspozycji będą również dmuchane konstrukcje oraz stoiska gastronomiczne. Szczegółowy harmonogram wydarzenia znajduje się na plakacie.
Historia grupy wokalnej Sound’n’Grace rozpoczęła się w 2005 roku, tuż po tym, gdy na „Warsaw Gospel Days” przypadkiem wpadli na siebie Ania Żaczek i Kamil Mokrzycki, którzy pomimo różnic charakterów bardzo szybko nawiązali kontakt. Już podczas pierwszej rozmowy doszli do wniosku, że to o czym każde z nich osobno skrycie marzyło da się zrealizować dużo łatwiej i znacznie skuteczniej, jeśli połączy się siły, zapał i pasję, zakładając własny chór gospel.
Obecnie chór liczy ponad 20 wokalistów. Muzyczne korzenie grupy to nowoczesny gospel. Zespół porusza się w nurcie łączącym ze sobą funk, soul, jazz, groove oraz r’n’b. Grupa wykonuje także różnorodne utwory muzyki rozrywkowej, zaaranżowane w ulubionych stylach muzycznych. Szeroki przekrój wykonywanej muzyki pokazuje, jak różne osobowości i temperamenty tworzą chór.
Jan Bosko, na wniosek wielu osób oraz instytucji, został ustanowiony patronem miasta w styczniu 2016 roku. Choć święty osobiście nigdy w Rumi nie był, to jego patronat ma solidne uzasadnienie. W 1937 roku salezjanie, czyli następcy tego charyzmatycznego duchownego, stworzyli w mieście nad Zagórską Strugą placówkę wychowawczą, która ogromnie wpłynęła na kulturę i system wartości lokalnej społeczności.