Chill Garden & Mini Golf znajdziemy tuż obok wspomnianego traktu dla pieszych i rowerzystów, w połowie drogi między parkiem Starowiejskim a obiektami MOSiR-u. W weekendy, gdy dopisuje pogoda, chętnie przechadza się tedy wiele osób. Tak też zresztą zrodził się pomysł na nowe miejsce.
– Mój wspólnik, Adam Strzeżewski, kiedyś szedł tutaj z żoną, po prostu zobaczył fajny, niezagospodarowany teren i stwierdził, że można coś ciekawego tutaj otworzyć, w centrum Rumi. Poszedł do właściciela, dogadał się z nim na dzierżawę i powstał zamysł, żeby zrobić miejsce dla rodzin z dziećmi, gdzie rodzice oraz ich dzieci będą mogli sobie swobodnie odpocząć, zrelaksować się trochę przy muzyce, przy jakimś napoju lub dobrym jedzonku. A dzieci oczywiście mogą skorzystać z atrakcji, takich jak plac zabaw, jakiejś strzelnicy czy minigolfa, nie przeszkadzając przy tym dorosłym. Każdy ma się tutaj czuć swobodnie – wyjaśnia Cezary Naskręt, współwłaściciel Chill Garden & Mini Golf w Rumi.
Mieszkańcy już od samego początku szybko zaczęli odwiedzać nowe miejsce, a jego właściciele mówią, że z roku na rok odczuwalne jest coraz większe zainteresowanie.
Obecnie w starym sadzie nad Zagórską Strugą działa m.in. plac zabaw, duża piaskownica, tor ziemny dla zdalnie sterowanych samochodów, minigolf, namiot (który można wynająć) oraz miejsca na ognisko. Jest też gastronomia: obok sporego baru znajdziemy tu pizzerię w stylu neapolitańskim, tajską kuchnię, budkę z lodami, a od niedawna także burgerownię.
Przy starych drzewach owocowych, gdzie postawiono drewniane meble i stoliki, znajduje się jeszcze podest dla DJ-a, który w sezonie umila wieczory gościom. Co weekend gra ktoś inny.
– Zapraszamy wszystkich mniej więcej od godziny 17:00, zawsze w piątki, soboty i niedziele można posłuchać muzyki granej na żywo i bardzo fajnie to wygląda. Nie mamy żadnych awantur, dbamy o to, żeby był spokój, nie robimy tutaj też jakiejś dyskoteki, raczej puszczamy muzykę dla relaksu, żeby było przyjemnie dla wszystkich. Wieczorami ludzi nie brakuje – podkreślają właściciele obiektu.
Chill Garden & Mini Golf rusza zawsze w majówkę i pozostaje otwarty nawet do końca września. Najwięcej osób zagląda tu oczywiście latem, popołudniami, ale jeśli i po wakacjach przytrafia się ładna pogoda, mieszkańcy chętnie spędzają tu czas wolny. W tym roku dosyć często klientami byli też turyści, np. z Warszawy czy Katowic.
Wieść o klimatycznym miejscu pod chmurką rozchodzi się coraz szerzej, a ostatnio ogród odwiedzili też lokalni tiktokerzy z profilu @testujemy_trojmiasto, po których relacji przybyło odwiedzających. Na ogół, jak zaznaczają właściciele, wychodzą stąd mile zaskoczeni.
– Po opiniach można stwierdzić, że raczej brakowało w Rumi takiego miejsca, gdzie można spędzić czas z dziećmi. Inaczej podchodzą do tego tematu ci, którzy mają domek i mają co zrobić z dziećmi, ale dużo ludzi – naszych znajomych, którzy mieszkają w blokach – tylko czeka na ładną pogodę i od razu przychodzą. Mamy klientów, którzy są tutaj praktycznie codziennie.
Miejsce można znaleźć w mediach społecznościowych, na Facebooku oraz na Instagramie. Dojście jest możliwe zarówno od ciągu spacerowego przy rzece, jak i od strony ul. Starowiejskiej (droga gruntowa przy budynku nr 38).