Niedziela, 22 grudnia 2024
RumiaTV
Fundusze krajowe Fundusze UE
BIP Rumia powiększ czcionkę pomniejsz czcionkę Zwiększ kontrast Zmniejsz kontrast

Jak dużo i co czytamy?


Jak dużo i co czytamy?06.05.2024 r.

Wnętrze Stacji Kultura

Biblioteka Narodowa opublikowała raport o stanie czytelnictwa za 2023 rok. Sprawozdanie pokazuje, jak zmieniają się preferencje czytelnicze Polaków. Okazuje się, że wbrew obiegowej opinii sięgamy po książki coraz częściej i coraz chętniej. Dowodzą tego również statystyki Stacji Kultura i innych rumskich bibliotek: w zeszłym roku rumska jednostka zanotowała rekordowy napływ nowych czytelników wynoszący prawie 1300 osób.

W 2022 roku sięgnięcie po przynajmniej jedną książkę w ciągu 12 miesięcy zadeklarowało tylko 34% badanych. W roku 2023 odsetek ten wzrósł do 43%. Mimo rozwoju technologii cyfrowych wciąż najpopularniejszą formą czytania jest książka drukowana, którą preferuje ponad 90% badanych.

Badania Biblioteki Narodowej należy traktować przede wszystkim jako wskazanie aktualnych trendów czytelniczych. Najważniejszy z nich, czyli wzrost zainteresowania książką, obserwujemy także w Rumi. W mojej ocenie duża w tym zasługa młodzieży. Nowe pokolenia nie są uprzedzone ani do książek, ani do bibliotek. Zazwyczaj nie mają w swojej wyobraźni obrazu biblioteki jako miejsca brzydkiego i zamkniętego na odbiorcę – zauważa Dariusz Rybacki, dyrektor Miejskiej Biblioteki w Rumi. – W tym roku mija 10 lat od otwarcia Stacji Kultura. Oznacza to, że współcześni nastolatkowie po prostu nie pamiętają bibliotek innych niż te zmodernizowane, nowoczesne, zarządzane zupełnie inaczej niż dawniej – dodaje.

Wzrost zainteresowania książkami zauważalny jest nie tylko wśród młodzieży. Coraz częściej lekturze oddają się dorośli mężczyźni. W 2023 roku zaobserwowano skokowy wzrost czytelnictwa wśród panów. Przyczyny takiego stanu rzeczy badacze z Biblioteki Narodowej upatrują w zwiększeniu dostępności bibliotek publicznych.

Warto podkreślić zmianę, jaka zaszła w bibliotekach między rokiem 2020 a 2023. Okazało się, że wpisany w Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa wymóg otwarcia bibliotek publicznych w co najmniej połowę sobót w ciągu roku poszerzył dostępność bibliotek, dzięki czemu podwoił się odsetek odwiedzających je aktywnych zawodowo mężczyzn w wieku 25-39 lat – czytamy w komunikacie Biblioteki Narodowej.

Badania obalają też stereotypy dotyczące rzekomej konkurencji, jaką miały być dla książek gry komputerowe, media społecznościowe czy seriale. Okazuje się, że współczesny czytelnik najczęściej może być równolegle graczem i miłośnikiem treści oferowanych na platformach streamingowych.

Współczesny czytelnik dość swobodnie porusza się wśród różnych form przekazu. Co więcej, nierzadko treści multimedialne wspierają tradycyjną książkę. Osoby, które zakochały się w filmowej Diunie, sięgają po oryginalną powieść Herberta. Ktoś, kto czuje niedosyt po serialowym Szogunie, szybko dotrze do powieści Jamesa Clavella, na podstawie której powstała ta produkcja. Seria gier z uniwersum Wiedźmina niebywale nakręciła zainteresowanie książkami Sapkowskiego. Podobne przykłady można mnożyć. Jest to dla nas, bibliotekarzy, bardzo jasna wskazówka. Nie powinniśmy obrażać się na nowoczesne formy przekazu, a dostrzegać w nich szansę – podkreśla Dariusz Rybacki.

Pozytywne wieści nie oznaczają, że można osiąść na laurach. Wciąż istnieje ogromny odsetek ludzi niezainteresowanych lekturą książek. Nadal wiele osób woli kupować książki, zamiast wypożyczać je w bibliotekach. Niepokojem napawa także fakt, że zaledwie kilka procent respondentów dobiera książki na podstawie rekomendacji bibliotekarzy, co może sugerować powiększanie się dystansu między czytelnikiem a pracownikiem biblioteki.

Z pewnością mamy nad czym pracować. Cieszymy się ze wszystkich pozytywnych zmian, obserwujemy te negatywne i próbujemy im przeciwdziałać. A tymczasem zapraszamy wszystkich do odwiedzania pięknych rumskich bibliotek i pożyczania z nich jak największej liczby pozycji. Naprawdę warto – podsumowuje dyrektor jednostki.

Fundusze zewnętrzne
Kalendarz wydarzeń