To prawdopodobnie jedyna sportowa organizacja w okolicy, której zawodników dzieli… 80 lat – tyle wynosi różnica wieku między najmłodszym (5 lat) a najstarszym (85 lat) członkiem klubu. Nic dziwnego, bo reprezentują dyscyplinę, w której wiek nie jest przeszkodą – wystarczy stół, rakietka, piłeczka i partner do gry.
Akademia Tenisa Stołowego działa już od 11 lat, choć lokalni pasjonaci tego sportu nieformalnie działali jeszcze przed 2013 rokiem. Od początku istnienia klub zrzesza zarówno młodych, jak i nieco starszych zawodników.
Rozpoczęło się skromnie – od spotkań grupy znajomych w rumskim garażu, gdzie odbijano celuloidowe piłeczki. Symbolem ATS-u i jego założycielem był Jerzy Zienkiewicz. Po reaktywacji sekcji tenisa stołowego SL SALOS i prywatnych treningach w Gdańsku zrodziła się jego wizja stworzenia zupełnie nowej organizacji w Rumi. Pierwszy prezes, wspólnie z małżonką Lidią, prowadził też lokalną firmę Kamix, która po okresie wspierania m.in. piłki nożnej w Redzie i koszykarskiego Vikinga Rumia została kluczowym sponsorem Akademii, do dziś przekazując środki na działalność klubu.
– Jurek był naprawdę kimś, kto potrafił realizować marzenia i stwierdził, że po co ma jeździć do Gdańska, skoro może zrobić coś w Rumi. Jednocześnie ciągle poszukiwał nowych rozwiązań, żeby poprawić warunki trenowania. Potrafił zgromadzić wokół siebie ludzi pod wspólnym celem – wspomina Wojciech Cierlica, obecny prezes ATS-u Małe Trójmiasto.
Wspólnie z rumskim MOSiR-em klubowi udało się zorganizować już 8 edycji memoriału Jerzego Zienkiewicza, a rekordowa z nich przyciągnęła do Rumi ponad 180 zawodników.
ATS to jednocześnie drużyna, która spośród rumskich klubów w ostatnich latach była najbliżej ligowej elity.
Jeszcze w sezonie 2022/2023 tenisiści stołowi z Rumi walczyli w I lidze mężczyzn, a aktualnie występują na szczeblu II ligi (aspirując do powrotu na zaplecze Lotto Superligi) oraz w drużynach grających w III i IV lidze.
Akademia, zgodnie ze swoją nazwą, stawia głównie na rozwój dzieci i młodzieży, stąd m.in. pokazowe gry dla uczniów rumskiej Szkoły Podstawowej nr 4.
Klub jest też członkiem ogólnopolskiej akcji Polskiego Związku Tenisa Stołowego „Pingpongowe marzenia”, dzięki której aktywnie szuka nowych talentów w podstawówkach. Korzyści? Zdrowy, aktywny styl życia, duch sportowej rywalizacji, współpraca w grupie i nowe przyjaźnie.
Nad postępami juniorów czuwa czworo doświadczonych trenerów: Wojciech Cierlica, Mateusz Lange, Błażej Pluta i Bernard Błaszczuk.
– Na treningi uczęszczają młodzi i nieco starsi mieszkańcy Rumi, Redy i Wejherowa, ale też Gdyni, Luzina, Helu, Wierzchucina, Rekowa Górnego czy Starzyna. Wystarczą tylko chęci do gry w tenisa stołowego, bo sprzęt, czyli rakietkę i piłeczki, zapewniamy my. Naszą bazą sportową są obiekty przy Szkole Podstawowej nr 4 w Rumi, Szkoła Podstawowa nr 2 w Redzie i rumski MOSiR – mówi Wojciech Cierlica, prezes Akademii Tenisa Stołowego Małe Trójmiasto.
Chętnych jest coraz więcej, a klub liczy już około 120 czynnych sportowców – w tym nieco starszych, doświadczonych zawodników, bo tzw. weterani (i weteranki) w ten sposób łagodnie przechodzą na przykład od etapu intensywnej kariery sportowej do rekreacyjnego grania.
Nie oznacza to jednak, że nie rywalizują – starsi tenisiści stołowi regularnie zdobywają medale podczas grand prix Polski i reprezentują kraj na zagranicznych turniejach. Przykładem jest Karol Sikorski, wiceprezes i jeden z pierwszych działaczy ATS-u, który niedawno występował na Mistrzostwach Europy Weteranów w Norwegii.
Stowarzyszenie z Rumi, poza treningami i meczami, organizuje dużo wydarzeń – w tym plenerowych. Stały już punkt kalendarza „ateesiaków”, jak sami mówią o sobie rumscy tenisiści stołowi, to sopocki „Tenis Stołowy na Molo”.
Rakietka w dłoni, porady profesjonalnych zawodników, a za plecami szum fal, morska bryza i klimat kurortu. Tak wygląda impreza, którą zainicjował rumianin Jarosław Przyborowski, wieloletni prezes ATS-u i tegoroczna „Sportowa Osobowość Roku” – decyzją jury Rumskiej Gali Sportu.
Co roku tenisiści stołowi ruszają też na obozy, gdzie korzystają z większego zaplecza treningowego, wielu stołów, hal i boisk, aby doskonalić technikę uderzeń.
Plany i marzenia? Własna hala do gry w tenisa stołowego, która umożliwi więcej treningów – to cel, który już udało się zrealizować kilku polskim klubom. Skala działalności klubu rośnie, a najlepszy dowód to liczba około 1100 piłeczek zużywanych rocznie przez rumskich zawodników. ATS to w tej chwili także trzecia siła na Pomorzu pod względem wykupionych licencji dla zawodników (uprawnień do gry w oficjalnych meczach).
Klub może liczyć na stałe wsparcie sponsorów. Od samego początku ATS współpracuje ze wspomnianą firmą Kamix – stąd zresztą pieszczotliwe określenie na zawodników z Rumi, których rywale nazywają „czajnikami”. W gronie sponsorów znajdują się też Inpro S.A., Hanimat czy Fundacja Przystań.
Treningi w Akademii Tenisa Stołowego Małe Trójmiasto może rozpocząć każdy, bez względu na wiek i umiejętności. Wystarczy skontaktować się z klubem, aby dowiedzieć się więcej.
Zajęcia odbywają się w salach sportowych na terenie Rumi i Redy. Nie trzeba mieć własnego sprzętu do tenisa stołowego.