„Jakże wielkie musiało być to uczucie, skoro przetrwało siedemdziesiąt lat” – tymi słowami, odczytanymi z treści listu dla jubilatów wiceburmistrz Ariel Sinicki pogratulował w grudniu państwu Irenie i Zygmuntowi Pawlaczykom osiągnięcia wyjątkowego stażu małżeńskiego.
To tak zwane kamienne gody, bo tak zwyczajowo określa się okrągły jubileusz 70 lat od daty zawarcia związku małżeńskiego. Jak łatwo policzyć, mieszkańcy Rumi powiedzieli sobie zatem sakramentalne „tak” jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku. Dziś świętują rzadko spotykaną rocznicę ślubu już z kilkoma kolejnymi pokoleniami swojej rodziny.
Inna para, państwo Anna i Edmund Rompczykowie, również obchodziła w grudniu wyjątkową rocznicę. Mieszkańcy Rumi zostali mężem i żoną dokładnie 61 lat temu, dożywając wspólnie zacnego wieku i kontynuując zawartą wcześniej na całe życie przysięgę.
Wiceburmistrz Rumi przekazał obu parom gratulacje i wręczył upominki od miasta. Czy rumskie małżeństwa w przyszłości pobiją rekordy? Według internetowych źródeł najdłuższe staże małżeńskie w Polsce (i jednocześnie jedne z najdłuższych w Europie) sięgały aż 82 lat.