„Lipiec w Rumi” po raz kolejny przyciągnął tłumy. Tym razem, w ramach cyklu, park przy MDK-u stał się miejscem zlotu food trucków. Oprócz restauracji na kółkach, które serwowały potrawy z niemal całego świata, na gości czekała również strefa relaksu dla dzieci i dorosłych, stoisko z miejskimi gadżetami, warsztaty taneczne i pokaz ognia.
Wydarzenie odbywało się przez cały weekend (21-22 lipca), a jego główną atrakcją, jak sama nazwa wskazuje, była obecność szesnastu pojazdów oferujących jedzenie. Dzięki temu można było skosztować potraw wywodzących się z różnych zakątków Europy, Azji oraz Ameryki.
Sporym zainteresowaniem cieszyły się m.in. czeczeńskie placki oraz pierogi manti, tajskie lody i pad thai, meksykańskie burrito, a także wywodzący się z USA burger z szarpaną wieprzowiną. Natomiast pragnienie, spowodowane pikantnym jedzeniem i upałem, można było ugasić na przykład molekularną lemoniadą.
– Była to wyjątkowa okazja do odbycia kulinarnej podróży przez świat smaków, które zaproponowały nam restauracje na kółkach. Różnorodność potraw sprawiła, że naprawdę można było rozsmakować się w zupełnych nowościach – przekonuje Agnieszka Skawińska, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Rumi.
Na rodziny z dziećmi czekała także bezpłatna strefa relaksu. Tam animatorki przyozdabiały twarze najmłodszych, którzy mogli również korzystać z mini placu zabaw w postaci trampoliny, zjeżdżalni oraz elektrycznych samochodzików. Ponadto osoby, które miały polubiony profil „Miasto Rumia” na Facebooku, mogły wziąć udział w zabawie. Nagrodami były miejskie gadżety, a nikt nie odszedł od stoiska z pustymi rękoma. Zwieńczeniem wydarzenia były warsztaty i pokazy. W niedzielne popołudnie parkiem zawładnęli tancerze reprezentujący różne style. Chętni mogli przekonać się na własnej skórze, z jakim wysiłkiem i radością wiąże się hip-hop, popping, breakdance oraz taniec latynoamerykański. Na zakończenie, przy samej scenie, odbył się pokaz tańca z ogniem, który okazał się wyjątkowym widowiskiem.
– Po smacznym posiłku można było spalić nadwyżkę kalorii podczas warsztatów tańca, a na koniec temperatura naszych ciał wzrosła jeszcze bardziej, gdy artyści zatańczyli z ogniem. Płonący napis „I love Rumia” bardzo spodobał się mieszkańcom oraz gościom – podkreśla Agnieszka Skawińska. – Myślę, że podobne wydarzenia będziemy starali się powtórzyć w przyszłych latach – podsumowuje.
Przypominamy, że było to przedostatnie wydarzenie tegorocznego cyklu „Lipiec w Rumi”. Ostatnią atrakcją tej edycji będzie koncert w wykonaniu Polskiej Orkiestry Muzyki Filmowej. Artyści rozpoczną swój występ w najbliższą sobotę (28 lipca) o godzinie 19:00 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi. [aigpl-gallery id="21531"]