Edukacja, transport, opieka społeczna, gospodarka komunalna, administracja, kultura i sport – na to wszystko samorząd musi znaleźć pieniądze. Wydatki te powodują, że na inwestycje do roku 2018 Rumia przeznaczała ok. 10% rocznego budżetu. W praktyce jest to około kilkunastu milionów złotych. Właśnie dlatego władze Rumi konsekwentnie starają się o wszelkie dotacje i szukają kolejnych sposobów, by utrzymać odpowiednie tempo rozwoju. Jednym z rozwiązań jest partnerstwo publiczno-prywatne (PPP).
PPP to narzędzie umożliwiające realizację zadań publicznych we współpracy z prywatnym partnerem, którego wyłania się w formie przetargu nazywanej „dialogiem konkurencyjnym”. Zakres wspólnych działań w PPP jest szerszy niż w tradycyjnym modelu zamówienia i jest to współpraca długoterminowa, która nie ogranicza się wyłącznie do wybudowania danego obiektu, lecz obejmuje okres jego eksploatacji. Dłuższy jest również proces przygotowawczy.
– Tego typu współpraca pomiędzy samorządem a prywatnym partnerem zakłada długi okres negocjacyjny, czyli dialog konkurencyjny – wyjaśnia Mateusz Szulc, kierownik Referatu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. – Potencjalni partnerzy ustalają wówczas zarówno warunki techniczne inwestycji, jak i nakłady finansowe oraz zakres świadczeń i utrzymania inwestycji, który będzie świadczony w okresie trwania umowy, a po negocjacjach przedstawiciele gminy wybierają najkorzystniejszą ofertę – dodaje.
Takie porozumienie przeważnie zawiera się na okres od 10 do 40 lat. W tym czasie partner prywatny, w ramach okresowego wynagrodzenia, utrzymuje obiekt i zapewnia jego dostępność, lub też świadczy w nim usługi dla samorządu czy mieszkańców.
Utrzymanie obiektu przez prywatnego partnera daje urzędowi gwarancję odpowiedniej jakości. Przedsiębiorca jest zainteresowany wybudowaniem możliwie najlepszej infrastruktury, ponieważ to on będzie ponosić konsekwencje zastosowania określonych rozwiązań technicznych i materiałów.
– Jest wiele przykładów w Polsce, gdzie tego typu przedsięwzięcia zakończyły się sukcesem. Warto tu wspomnieć o Centrum Haffnera, dworcu kolejowym w Sopocie, o inwestycjach na gdańskiej Wyspie Spichrzów czy też o budynku Sądu w Nowym Sączu – wymienia Michał Pasieczny, burmistrz Rumi. – Dziś PPP stanowi alternatywę dla samorządów i możliwość dalszej realizacji bardzo potrzebnych inwestycji. Zwłaszcza w obliczu zrzucanych przez rząd na samorządy dodatkowych obciążeń finansowych związanych między innymi z oświatą – zaznacza.
Rumia dostrzega w PPP szansę na realizację kilku poważnych inwestycji, dlatego stworzony został specjalny referat, którego jednym z celów jest budowa nowego urzędu w wariancie bezgotówkowym, gdzie miasto w zamian za wybudowany budynek odda partnerowi prywatnemu działkę, na której jest zlokalizowany obecny urząd.
– Pozyskujemy kolejne tereny u zbiegu ulic Starowiejskiej i Dąbrowskiego, dzięki czemu będziemy mogli wykorzystać walory rzeki. Chcemy tam stworzyć schody terenowe, aby rzeka była bardziej dostępna. Poprawi się też jakość pełnionych przez urząd usług oraz pojawi się szansa na stworzenie prestiżowego i reprezentacyjnego centrum miasta, a także odpowiednią liczbę miejsc parkingowych – tłumaczy Michał Pasieczny, burmistrz Rumi. – W związku z poszerzeniem terenu pod „projekt Centrum” musimy powtórzyć niezbędne analizy i niezwłocznie przystąpimy do dialogu konkurencyjnego, w którym wyłonimy partnera – zapowiada.
Kolejnymi przedsięwzięciami, na których skupi się Referat Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, będą m.in. budowa nowej siedziby MOPS-u, rozbudowa bazy noclegowej MOSiR-u, przebudowa ponad 3 kilometrów dróg w rejonie ulicy Topolowej, a także budowa kolektora deszczowego wzdłuż ulicy Rajskiej.
– Wyłoniony w dialogu konkurencyjnym prywatny partner otrzyma w zamian działki pod zabudowę mieszkaniową i usługową w rejonie ulic Topolowej i Rajskiej. Jest to około 11 hektarów terenu, na którym, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, ma powstać nowoczesne osiedle – mówi burmistrz Michał Pasieczny.
W najbliższych tygodniach Rumia zbada zainteresowanie potencjalnych partnerów realizacją inwestycji w zaproponowanej formie. Od wyników testów rynku uzależniona jest dalsza procedura, czyli przygotowanie szerokich analiz technicznych, ekonomicznych oraz prawnych.
– Proces przygotowania partnerstw publiczno-prywatnych jest bardzo długi, ponieważ wiąże się ze wspólnym przygotowaniem inwestycji, odpowiednim podziałem ryzyka dla stron oraz opracowaniem optymalnej konstrukcji finansowania przedsięwzięcia – podkreśla Mateusz Szulc. – Biorąc jednak pod uwagę sytuację finansową samorządów i chęć dalszego inwestowania w miejską infrastrukturę, PPP stanowi szansę na rozwój, więc warto podjąć ten wysiłek. Mimo że wiele gmin w ogóle o tym nie myśli – podsumowuje kierownik Referatu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.