Mówi się: hulaj dusza, piekła nie ma. Prawdziwości tego przysłowia może przeczyć mała osada o nazwie Piekiełko, położona na obszarze Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w Dolinie Zagórskiej Strugi. I choć straszy nazwą, to lokalni fani leśnych wędrówek powinni koniecznie odwiedzić to miejsce.
Muszę przyznać, że to ciekawość była moim pierwszym stopniem do Piekiełka. Bazując na rekomendacjach, postanowiłam rozpocząć wycieczkę z ulicy Kamiennej w Rumi. Po dotarciu do małej kapliczki z figurą Matki Boskiej wkroczyłam na zacienioną drzewami kamienną – jak sama nazwa wskazuje – drogę prowadzącą przez las. Tam po swojej prawej stronie mogłam podziwiać płynącą w dole Zagórzankę. Nasz rumski strumień towarzyszył mi przez cały szlak. Wśród drzew widać tam było także liczne wąwozy polodowcowe.
W połowie trasy czekał na mnie „Drugi parking leśny”, przy którym pozwoliłam sobie na odpoczynek. Dzięki kilku ławkom piknikowym jest to idealne miejsce na przerwę, są tam również tablice informacyjne z mapą okolicy i altanka. Dużą zaletą tej przestrzeni jest możliwość rozpalenia ogniska w dwóch przygotowanych do tego kręgach. Przystanek ten urozmaica także ukryta wśród zieleni rzeka, która może zapewnić ochłodę w upalny dzień.
Po chwili relaksu ruszyłam ostatnią prostą prowadzącą do Piekiełka. Kiedy już wyszłam z lasu, zastałam piękny, polny krajobraz. Znajdowały się tam dwa domostwa, na miejscu jednego z nich dawniej stała leśniczówka. Tam, wśród drzew, także można wypatrzeć płynący wzdłuż ścieżki strumień. O dotarciu do Piekiełka przekonał mnie ostatecznie drogowskaz z rozbudowaną mapką i strzałkami wskazującymi okoliczne miejscowości. Stamtąd przeszłam na ulicę Gdańską, gdzie znajduje się przystanek autobusowy, który dla zmęczonego turysty może okazać się wybawieniem. Obok jest także „Trzeci parking leśny”, stoliki piknikowe oraz tablica informacyjna.
Ze względu na długość trasy i chwilami stromy, wyboisty teren nie rekomenduję jej rodzinom z małymi dziećmi. Polecam ją jednak każdemu, kto szuka wytchnienia na mało uczęszczanej ścieżce otoczonej przyrodą lub potrzebuje przestrzeni do dłuższego spaceru z pieskiem. To godny polecenia szlak zarówno dla pieszych, jak i dla rowerzystów. Piekiełko ma bowiem wyraźny potencjał i choćby z powodu wspomnianych czarujących widoków warto dać mu szansę. Główną nagrodą za przejście tych przeszło 12 kilometrów wśród bujnej zieleni jest dla mnie ujrzenie Zagórskiej Strugi w jej naturalnym otoczeniu.