Rumia zbuduje podziemne zbiorniki retencyjne na terenie Błoni Janowskich. Przechwytywana woda ma być filtrowana i wykorzystywana do podlewania okolicznej roślinności. Inwestycja, na którą udało się zdobyć dofinansowanie, będzie też elementem miejskiej ochrony przeciwpowodziowej.
– Główną funkcją tych zbiorników jest oczywiście retencja, czyli przetrzymywanie wody. Nowością jest to, że nie będzie ona spuszczana, tak jak w klasycznym zbiorniku. My chcemy tę wodę zatrzymać, podczyścić i pod ciśnieniem podlać nią przyszłe Błona Janowskie czy też plac zieleni przy ul. Dębogórskiej – wyjaśnia Ariel Sinicki, wiceburmistrz Rumi do spraw inwestycji.
Jak podkreślają urzędnicy, nie będzie to duży żelbetowy zbiornik, z jakim najczęściej kojarzy się retencja, ale instalacja składająca się głównie z połączonych rur, których średnica nie przekracza 2,5 m. Pod ziemią znajdą się również moduły podczyszczania, filtry talerzowe oraz bakteriobójcze i wirusobójcze lampy UV.
– Nasze podziemne zbiorniki będą mogły przyjąć łącznie około 7500 metrów sześciennych wody, którą, jak już wspomniałem, zużyjemy do podlewania miejskiej roślinności. Nie będziemy korzystać w tym celu z wody dostarczanej przez PEWIK. To duża oszczędność, jeśli weźmiemy pod uwagę wzrost cen i deficyt wody. Jako miasto zapłacimy też mniej Wodom Polskim, ponieważ zmniejszymy ilość odprowadzanych wód opadowych. Staniemy się również bardziej ekologiczni – podkreśla wiceburmistrz. – Inwestycja przysłuży się także bezpieczeństwu, zwłaszcza w obliczu powodzi. Zlokalizowane pod Błoniami zbiorniki przechwycą wodę, która spłynęłaby dalej, zalewając prywatne posesje – dodaje.
Zadanie polegające na budowie podziemnych zbiorników retencyjnych (dwóch na terenie Błoni i jednego przy ul. Dębogórskiej) i wykorzystaniu wód opadowych do podlewania roślinności otrzymało 4,25 mln zł dofinansowania z Rządowego Funduszu Polski Ład – Program Inwestycji Strategicznych (II edycja). Całkowity koszt inwestycji szacowany jest na około 6 mln zł.
– Jesteśmy na etapie projektowania tej inwestycji. Pod koniec roku chcemy ogłosić przetarg, który pokaże, jaka jest realna cena budowy zbiorników retencyjnych na naszych Błoniach. Są to dość nietypowe prace, dlatego trudno o dokładną wycenę tego zadania. Jeśli uda nam się wyłonić wykonawcę, to zbiorniki retencyjne powinny powstać do końca 2023 roku – podsumowuje Ariel Sinicki.