Via Maris, Droga Czerwona i OPAT (obwodnica północna aglomeracji trójmiejskiej) mają zmienić komunikacyjne realia północnej części województwa pomorskiego. Z tego powodu dwanaście samorządów zadeklarowało wspólne opracowanie koncepcji połączeń drogowych. Włodarze podpisali już stosowne dokumenty. Pojawiła się też szansa na unijne dofinansowanie.
Dostrzegając rozpoczęcie rządowych działań, zmierzających do budowy Drogi Czerwonej z budżetu państwa, lokalni samorządowcy chcą wspólnie określić wizję rozwoju nowego układu drogowego, dla którego podstawą ma być Via Maris. Budowa tej trasy, łączącej węzeł Gdynia Północ w ciągu Drogi Czerwonej z Portem morskim Władysławowo, stanowi kluczowy element dla podniesienia konkurencyjności i rozwoju gospodarczego naszego regionu.
Dlatego też samorządowcy z 9 gmin (Gdynia, Reda, Rumia, miasto Puck, gmina Puck, Władysławowo, Kosakowo, Jastarnia i Hel) oraz 2 powiatów (starostwo puckie i wejherowskie) podpisali list intencyjny w sprawie współpracy oraz opracowania szczegółowych koncepcji połączeń drogowych. Wcześniej podpisy pod dokumentem złożyli marszałkowie województwa pomorskiego Mieczysław Struk i Leszek Bonna.
List intencyjny określa podział zadań związanych ze stworzeniem dokumentacji koncepcyjnej oraz założenia formalnoprawne i finansowe niezbędne do realizacji wspólnego zadania. Koordynatorem i liderem projektu jest Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego.
W podpisanym przez włodarzy dokumencie określony został podział zadań. Rumia będzie odpowiadała za aktualizację koncepcji przebiegu OPAT-u pomiędzy węzłem Gdynia Północ a drogą wojewódzką numer 100. Z kolei Reda zajmie się uaktualnieniem koncepcji przebiegu OPAT-u w swoim rejonie. Gmina Władysławowo skupi się na koncepcji modernizacji lub stworzenia zupełnie nowej drogi do portu we Władysławowie. Konieczne jest też opracowanie koncepcji budowy obwodnicy Władysławowa. Wszystkie te zadania będą realizowane we współpracy z Pomorskim Biurem Planowania Regionalnego. Zadań nie brakuje, dlatego list intencyjny pozostaje otwarty dla wszystkich zainteresowanych podjęciem współpracy.
Droga Via Maris ma odciążyć drogę krajową numer 6, która stanowi główną arterię komunikacyjną Gdyni, Rumi i Redy. Dodatkowo będzie trasą tranzytową dla kierowców jadących w stronę północnych rejonów województwa pomorskiego. Nowa droga to również zupełnie nowe możliwości rozwoju. Ma to znaczenie zwłaszcza w kontekście planów dotyczących budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku, ponieważ Via Maris znacząco usprawni dojazd do planowanych portów serwisowych.
– Przede wszystkim jest to świetna wiadomość, że pojawiła się szansa na zdobycie środków unijnych w związku z budową odcinka drogi od ulicy Puckiej w Gdyni do Redy i Władysławowa. Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak pozytywnych informacji, jeżeli chodzi o budowę trzeciej nitki drogowej na odcinku Gdynia-Rumia-Reda i dalej, bo mówimy też o pracach w powiecie puckim. W ostatnich latach pomorskie samorządy i gdyński port dbały o to, by w wielu dokumentach strategicznych te układy drogowe były ujęte i miały takie znaczenie, aby pojawiła się możliwość pozyskania na nie środków zewnętrznych. Teraz widzimy efekty. Jest już nawet pierwszy sygnał z ministerstwa, że ten projekt może uzyskać dofinansowanie – podkreśla Michał Pasieczny, burmistrz Rumi. – Powiązanie dwóch projektów, czyli przedłużenia obwodnicy Trójmiasta i budowy nowego odcinka przez samorządy, staje się coraz bardziej realne. Pomysł jest taki, aby etapowo realizować tę inwestycję, w miarę możliwości finansowych, ale z rezerwą, żeby w przyszłości ten pas drogowy był dodatkowym odcinkiem obwodnicy trójmiejskiej. Chcemy, jako samorządy, jak najszybciej i jak najdalej tę nitkę poprowadzić. Będzie to bardzo przepustowa droga, z której skorzystają również turyści, dlatego też latem pozbędziemy się korków z Rumi, Redy czy Wejherowa. Na 90% posłużymy się opracowanym przed laty wariantem dla obwodnicy północnej, czyli węzeł powstanie przy ulicy Dębogórskiej, przy siedzibie PUK-u, a droga zostanie poprowadzona do ulicy Żołnierzy I Dywizji Wojska Polskiego. W tym wariancie układ drogowy oddzieli nam, tak jak to było planowane, przemysłowo-usługową część Rumi, zlokalizowaną bliżej Kazimierza, od części mieszkalnej. Nie widzimy innej opcji dla przebiegu takiej drogi, która miałaby w przyszłości być obwodnicą. Pierwsze odcinki tej drogi mogą powstać nawet w ciągu 5 lat. Zakładamy też, że GDDKiA wykona przebicie z obwodnicy Trójmiasta do węzła doliny logistycznej, przy ulicy Puckiej w Gdyni, i połączy to z ulicą Janka Wiśniewskiego, wówczas my do tego węzła doliny logistycznej włączymy się z naszą trasą realizowaną w wariancie, nazwijmy to, Via Maris – wyjaśnia.