W 84. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej władze Rumi upamiętniły zmarłych, składając kwiaty na mogiłach żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku, grobach rotmistrza Hipolita Roszczynialskiego i porucznika Tadeusza Zleśnego, a także pod obeliskiem poświęconym bohaterom walk z faszyzmem niemieckim oraz pod pomnikiem Armii Krajowej.
Obchody rozpoczęły się 1 września o godzinie 17:00. W uroczystościach, których celem było upamiętnienie zmarłych, uczestniczył wiceburmistrz Ariel Sinicki oraz przedstawiciele rady miejskiej na czele z przewodniczącym Krzysztofem Woźniakiem, a także żołnierze z 18. Wojskowego Oddziału Gospodarczego.
– To był najtragiczniejszy konflikt w historii ludzkości. W imieniu mieszkańców Rumi oddałem hołd bohaterom, będąc przy jednostce w Wejherowie, skąd pochodzili obrońcy naszej małej ojczyzny z 1939 roku. Następnie – między innymi wspoólnie z radnymi: Krzysztofem Woźniakiem, Marią Bochniak, Teresą Hebel, Anną Okrój i Michałem Kryżą – złożyliśmy kwiaty i wieńce na grobach poległych żołnierzy w naszym mieście – podsumowuje obchody Ariel Sinicki, wiceburmistrz Rumi.
Do ataku Niemiec na Polskę doszło 1 września 1939 roku, był to jednocześnie początek II wojny światowej. O godzinie 4:45 niemiecki pancernik „Schleswig-Holstein” rozpoczął ostrzał Westerplatte, Wojskowej Składnicy Tranzytowej na terenie Wolnego Miasta Gdańska bronionej przez około 200 żołnierzy pod dowództwem mjr. Henryka Sucharskiego i kpt. Franciszka Dąbrowskiego. Przez 7 dni załoga bohatersko odpierała powtarzające się ataki niemieckie z morza, ziemi i powietrza, stając się symbolem polskiego oporu.