W Nowym Folwarku, niedaleko Poznania, 11 i 12 marca czworo śmiałków podjęło próbę ustanowienia rekordu Polski w najdłuższym łącznym przebywaniu w lodowatej wodzie w ciągu doby. Jednym z nich był Krzysztof Drozd, mieszkaniec Rumi.
W ciągu 24 godzin uczestnicy wyzwania 36-krotnie na zmianę wchodzili na 10 minut do bali wypełnionej wodą o temperaturze nieprzekraczającej 2 stopni Celsjusza. Każdy z uczestników spędził więc na nietypowym morsowaniu łącznie 6 godzin.
Jak podkreśla rumianin, radość i satysfakcja z rekordu są ogromne, ale najbardziej docenia to, że mógł pokonać swoje bariery, będąc w zespole.