Wstępna koncepcja zagospodarowania tzw. Błoni Janowskich jest gotowa. Obecnie gmina stara się o 85-procentowe dofinansowanie inwestycji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jeśli uda się zdobyć środki zewnętrzne, pierwsze prace projektowe ruszą najprawdopodobniej w styczniu 2019 roku.
Plan dotyczący stworzenia Błoni Janowskich, czyli miejskiego parku zlokalizowanego pomiędzy ulicami Gdańską i Pomorską, wynika z potrzeb zgłaszanych przez mieszkańców. Obecnie obszar ten jest odwiedzany głównie przez osoby spacerujące z czworonogami, a docelowo miałby służyć szeroko pojętej rekreacji. Istotą planowanej inwestycji jest jednak rozwój miejskich terenów zielonych, stworzenie schronienia dla małych zwierząt i owadów, a także poprawa jakości powietrza w mieście. Podczas rozmów z burmistrzem Michałem Pasiecznym mieszkańcy niejednokrotnie wspominali o konieczności stworzenia takiej przestrzeni.
– Przez lata mieszkańcy mówili o aktywizacji tych terenów i w końcu pojawiła się taka szansa, dlatego właśnie walczymy. Termin był krótki, ale udało się złożyć wniosek o dofinansowanie. Mamy nadzieję, że w ten sposób pozyskamy środki na stworzenie parku na ujęciach wody. Pozostałe fundusze miałyby pochodzić ze sprzedaży gruntów zlokalizowanych na granicy ujęć wodnych, działek o powierzchni 1,8 hektara – mówi burmistrz Michał Pasieczny.
Zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców pracownicy urzędu przygotowali koncepcję zagospodarowania tego obszaru. W przyszłości miałyby tam powstać między innymi liczne ścieżki piesze i rowerowe, miejsca do odpoczynku, nasadzenia drzew i roślin, place zabaw, rowerowe miasteczko, siłownia zewnętrzna, strefa piknikowa i ogniskowa, a także wybieg dla psów. Zaplanowano strefy dla różnego rodzaju aktywności, wpisane w naturalną zieleń i łąki kwietne. Realizując ten projekt, gmina musi jednak liczyć się z pewnymi ograniczeniami. Wspomniany teren stanowi strefę ochronną ujęć wody, co wiąże się z szeregiem obostrzeń i zakazów. Oznacza to, że zagospodarowanie obszaru zlokalizowanego przy ulicach Gdańskiej i Pomorskiej powinno być przede wszystkim przyjazne środowisku.
– W przyszłości mają to być tereny zielone, wzbogacone o uregulowane ścieżki piesze i rowerowe, z urządzeniami do czynnej rekreacji, z których będą mogły korzystać dzieci, dorośli oraz osoby starsze. Chcemy też, aby duża część terenów pozostała dziewicza. Nie będzie to upchnięty, a przestronny park. Do zagospodarowania jest aż 27 hektarów. Bardzo byśmy chcieli, aby mieszkańcy mieli możliwość spędzania tam wolnego czasu, na świeżym powietrzu – podsumowuje burmistrz Michał Pasieczny.
Koszt inwestycji szacowany jest na prawie 20 milionów złotych, dlatego samorząd stara się o niemal 85-procentowe dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w ramach rozwoju miejskich terenów zielonych. Konkurs zostanie rozstrzygnięty w listopadzie tego roku. Jeśli Rumi uda się pozyskać środki zewnętrzne, to niewykluczone, że już w styczniu 2019 roku ruszą prace projektowe. [aigpl-gallery-slider id="21238"]