Czy mieszkańcy Rumi znaleźli złoty środek na wspólne życie w małżeństwie przez długie lata? Wygląda na to, że tak. Do grona dostojnych jubilatów, którzy wzięli ślub aż 70 lat temu, dołączył kolejny duet z niesamowitym, rzadko spotykanym stażem.
Symboliczne gratulacje trafiły w styczniu do państwa Wiesławy i Stefana Pawlusów. Seniorzy, pomimo upływu lat, nadal cieszą się samodzielnością i sprawnością fizyczną.
Być może sekretem długowieczności i szczęścia jest też oddanie się pasji i dodatkowym aktywnościom. Pan Stefan jest komandorem Marynarki Wojennej w stanie spoczynku, a wiele lat swojego życia poświęcił też m.in. myśliwskiej pasji, dziennikarskiemu hobby, fotografii, rysunkowi czy poezji, zachowując światły umysł i nadal tworząc wiersze (niektóre z nich powstały po 93. urodzinach jubilata). Może się też pochwalić wydaniem około 20 publikacji i książek własnego autorstwa (głównie dotyczących łowiectwa).
Do spokojnej życiowej przystani w Rumi zawiodło go wiele życiowych dróg: zaczynając od wojennych przesiedleń i powrotu w rodzinne strony – do Gdyni, przez okres nauki, studiów i służby w wojsku. Przez większość tego czasu, bo jeszcze od lat 50. ubiegłego wieku, na życiowych drogach towarzyszy mu żona, pani Wiesława, z którą wspólnie wychowali dzieci, a dziś cieszą się spokojnym życiem.
Rumian świętujących niedawno okrągłą 70. rocznicę zawarcia małżeństwa odwiedził wiceburmistrz Ariel Sinicki, przekazując list gratulacyjny oraz upominek od miasta.
Przypomnijmy, że ten jubileusz to tzw. kamienne gody, jak zwykło się określać dokładnie 70 lat pożycia małżeńskiego. Niedawno, bo w grudniu 2023 roku, inna para z Rumi, państwo Irena i Zygmunt Pawlaczykowie, również świętowali taką rocznicę.
Podobne staże małżonków nie zdarzają się często – internetowe źródła wspominają natomiast o rekordzie Polski sięgającym aż 82 lat od daty ślubu, zatem rumskim jubilatom można życzyć ustanowienia kolejnego historycznego wyniku.