Syrenka, maluch, karawan czy przerobiony na karetkę saurer – między innymi takie pojazdy można było zobaczyć na III Festiwalu Pojazdów Nieznanych, Nieudanych i Zapomnianych. Wydarzenie po raz pierwszy odbywało się w Rumi i przyciągnęło do parku Starowiejskiego tłumy miłośników motoryzacji z całego kraju.
Główną atrakcją organizowanego 2 września festiwalu był przegląd kilkudziesięciu pojazdów osobowych, ciężarowych, militarnych, rolniczych, komunalnych czy wymyślnych konstrukcji budowanych samodzielnie przez pasjonatów. Prezentowane były produkty marki Polonez, Tarpan, Fiat, Ford, Saurer, Trabant, Lada czy Zastawa, a wszystkie miały jedną wspólną cechę – nie spełniały standardów współczesnej motoryzacji.
Wydarzenie było także okazją, by porozmawiać z pasjonatami poświęcającymi czas i pieniądze na budowę oraz restaurowanie tych nietypowych środków transportu. Okazuje się, że większość hobbystów ma szczególny sentyment do polskich aut z epoki PRL-u. Znani w środowisku pasjonatów prowadzący w interesujący sposób opowiadali o gratach, a także pytali właścicieli pojazdów o ich historię czy wyjątkowość. Wszystkie dyskusje wypełnione były ciekawymi anegdotami.
Impreza cieszyła się ogromnym zainteresowaniem nie tylko w gronie posiadaczy samochodów zabytkowych, którzy przyjechali je zaprezentować, ale także wśród odwiedzających, wspominających „stare, dobre czasy”. Pojawiło się też wiele młodych osób, dla których festiwal był okazją do poznania historii motoryzacji, a być może nawet złapania motoryzacyjnego bakcyla.
Nadrzędnym celem graciarza jest przegląd techniczny – takie hasło przyświeca grupie pasjonatów motoryzacji dawnej „Zjednoczenie Graciarzy Pomorza”, która była organizatorem III Festiwalu Pojazdów Nieznanych, Nieudanych i Zapomnianych. Partnerem wydarzenia był Miejski Dom Kultury w Rumi.
– Nie byłoby to możliwe (organizacja wydarzenia – przyp. red.) bez ogromu pracy i wsparcia, jakie otrzymaliśmy od gości, partnerów, sponsorów i najlepszej załogi, jaką taki „motoryzacyjny Woodstock” mógłby mieć. Dziwniejsze aspekty motoryzacji ściągnęły wiwatujące tłumy, a dzięki temu, że najwyraźniej nikt nie miał śmiałości złamać nieoficjalnego zakazu odwiedzenia z rana myjni, mieliśmy sprzyjającą pogodę. Szykujcie graty i wypatrujcie terminu IV edycji. Podziękowania dla wszystkich, dzięki którym mogliśmy stworzyć III Festiwal Pojazdów Nieznanych, Nieudanych i Zapomnianych – podsumowali na Facebooku organizatorzy wydarzenia.