Zanim jeszcze zaczęło się oczekiwanie przed sceną na gwiazdy wieczoru, mieszkańcy spotkali się na wyłączonej tego popołudnia z ruchu ulicy Bukowej. Wzdłuż jezdni zaparkowały foodtrucki, a droga zamieniła się na kilka godzin w otwartą strefę gastronomiczną i miejsce do spotkań ze znajomymi. Strefa tętniła życiem aż do zakończenia koncertu.
Jeśli na polskiej scenie muzycznej mielibyśmy szukać rockowego zespołu, który przebił się do stacji radiowych i odniósł ogromny komercyjny sukces, a jego przeboje są nucone jeszcze do dziś, wybór prawdopodobnie padłby właśnie na nich. Nic dziwnego, że koncert ekipy z podkatowickich Mysłowic przyciągnął tłumy. W niedzielę 7 lipca boisko przy ulicy Bukowej zapełniło się kilkoma tysiącami słuchaczy.
Myslovitz zagrało w Rumi w swoim aktualnym, pełnym składzie: grający od lat 90. Wojciech Powaga-Grabowski, Przemysław Myszor, Jacek Kuderski oraz Wojciech „Lala” Kuderski oraz wokalista Mateusz Parzymięso, który od kilku lat z powodzeniem zastępuje na scenie byłego frontmana grupy, Artura Rojka (ten rozpoczął solową karierę w 2012 roku).
Co na scenie? Muzycy ze słynnego zespołu zaserwowali rumskiej publiczności mieszankę największych, niezapomnianych przebojów, takich jak „Długość dźwięku samotności”, „Acidland”, „Z twarzą Marylin Monroe”, „Peggy Brown” czy „Chłopcy” oraz kilku nowszych produkcji z późniejszych płyt, które udanie nawiązują do dorobku Myslovitz.
Widownia skutecznie domagała się bisów, a jeszcze około godzinę po zakończeniu koncertu najwierniejsi fani rozmawiali z członkami zespołu i zdobywali ich autografy.
Koncert w ramach akcji „Letnie Granie w Rumi” został zorganizowany przez Urząd Miasta Rumi oraz miejską spółkę ZIM Rumia. Partnerem wydarzenia był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.