Mija 8 lat od momentu, w którym Rumia oficjalnie wskazała swojego patrona. Z tej okazji regularnie organizowany jest rodzinny festyn, który zawsze 15 sierpnia – w przeddzień urodzin salezjanina – przyciąga tłumy mieszkańców. Tak samo, jak i w tym roku.
Już tradycyjnie wydarzenie ma swoje silne, sportowe tło, bo nie tylko lokalizacja (boiska przy ulicy Bukowej), ale i postać patrona łączą się z aktywnością. Zaraz po rozpoczęciu Dnia Patrona Miasta i powitaniu gości m.in. przez przedstawicieli samorządu, MOSiR-u oraz sąsiedniej parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczął się towarzyski mecz pomiędzy reprezentacją Rumi, a zespołem SL SALOS Rumia, wzmocnionym piłkarzami piątoligowego OKS-u Janowo. Nie zabrakło znanych rumianom twarzy.
W „miejskim” zespole zagrali m.in. burmistrz Rumi Michał Pasieczny, starosta wejherowski Marcin Kaczmarek czy byli piłkarze: obecny poseł na sejm Rafał Siemaszko oraz Marcus da Silva, aktualnie gdyński radny. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 7:6 dla SALOS-u, choć wynik wisiał na włosku, a w ostatniej minucie Rumia nie wykorzystała rzutu karnego. Bramki zdobywali: M. Jankowski (4), P. Klinkusz, I. Klinkusz oraz A. Gałka dla SL SALOS oraz R. Siemaszko (3), M. da Silva, V. Kasperets i M. Pasieczny dla reprezentacji Rumi.
W przerwie meczu pokaz umiejętności dały utalentowane zawodniczki Zespołu Tańca SPiN MOSiR Rumia, a tuż po ostatnim gwizdku mieszkańcy wzięli udział w dwóch konkursach. Pierwszy z nich to rodzinne wyzwanie rysunkowe związane z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu, którego podjęły się aż 33 rodziny, a wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody. Drugi konkurs to odpowiedzi na pytanie „Za co kocham moje miasto Rumia”, które nawiązywało do tegorocznych obchodów 800-lecia miasta.
Nagrodzono łącznie 5 najciekawszych odpowiedzi – oto jedna z nich, autorstwa Zosi: „ Kocham Rumię, bo to mój dom! Wszystko w niej jest co bardzo lubię, rzekę, lasy piękne jak Bieszczady. Za moją szkołę i wspaniałą wychowawczynię, panią Martynkę, która zabiera nas na spacery w fajne miejsca i opowiada nam o Rumi. Mam w Rumi dużo przyjaciółek, z którymi chodzę np. na festyny, jak ten dzisiaj. Kocham Rumię za moje harcerstwo i wspaniałe zuchy, za oratorium i partyjki szachów z proboszczem Zbyszkiem”.
To nie wszystko. Zanim jeszcze na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru – Cleo, rumianie mogli wysłuchać przebojów polskiej muzyki rozrywkowej w wykonaniu lokalnego zespołu Będzie Padać z wokalistką Eweliną Jurczak. Na terenie festynu działała też strefa gastronomiczna, dmuchańce dla najmłodszych oraz sklepiki z gadżetami, zabawkami czy rękodziełem.
– Bardzo się cieszę, że tak wiele osób skorzystało z naszej oferty festynowej. Od 2016 roku organizujemy imprezę, której patronuje św. Jan Bosko. W tym roku była rekordowa liczba mieszkańców na koncercie Cleo. Zobaczyliśmy, jaką sympatią cieszy się wokalistka u najmłodszych rumian. Bardzo chętnie rodziny uczestniczą też w konkursach, które im proponujemy i możemy się w ten sposób dowiedzieć, czy nasze miasto stara się sprostać wymogom mieszkańców w sferze rekreacji, sportu i kultury – podsumowuje Jolanta Król, dyrektor MOSiR-u.
Organizatorem festynu z okazji Dnia Patrona Miasta św. Jana Bosko był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rumi.